Policja kazała tylko zakopać. Pies niewiarygodnie cierpiał, właściciel mógł dosypywać mu do karmy szkło
"Niestety nie udało się uratować tego pieska", czytamy w poruszającym wpisie użytkowniczki Facebooka, która zdecydowała się upublicznić męczarnię, której ofiarą padł odnaleziony przez kobietę pies. Jak czytamy, gnieźnieńskie Towarzystwo Ochrony nad Zwierzętami po weekendzie miało zjawić się na miejscu, by zabrać czworonoga od znęcającego się nad nim właściciela. Niestety, zwierzę zmarło, nim aktywiści zdołali dotrzeć na miejsce.
Pies umierał w męczarniach
Z opublikowanej relacji zdarzeń wynika, że ostatnie godziny czworonoga musiały należeć do wyjątkowo bolesnych."Właścicielowi chyba się nie podobało, że ktoś się nim zainteresował. Moja siostra znalazła szkła w jedzeniu. Właściciel musiał je wrzucić. Piesek musiał się bardzo męczyć. Ale co najlepsze!! Moja mama zgłosiła to na policję, przyjechała policja i nie ukarała tego pana żadnym mandatem!!!! Kazali tylko psa zakopać", czytamy w opublikowanym wpisie.
Z relacji wynika, że kobiety usiłowały dostarczyć psu wodę. Ta zawsze była jednak wylewana przez właściciela. "Nie wiem, jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak traktować biedne zwierzę. I jakim trzeba być człowiekiem, żeby przejść obok tego obojętnie i nie ukarać żadnym mandatem tego pana!!! Policja jak zawsze zawiodła... Brak słów", pisze dotknięta sprawą kobieta, całość publikując za pośrednictwem mediów społecznościowych.
O sprawie poinformowano Towarzystwo Ochrony Zwierząt z Gniezna. Jego przedstawiciele mają zjawić się na miejscu, by wykopać ciało zwierzęcia i przeprowadzić sekcję zwłok. Kobiety posiadają również fotografie przedstawiające stan czworonoga. Sprawa swój finał znajdzie najprawdopodobniej w sądzie. Opublikowane zdjęcie, na którym zaobserwować można stan, w jakim przed śmiercią znajdował się pies, odnaleźć można pod tym LINKIEM.
Osoby o wrażliwym usposobieniu przestrzegamy jednak, że widok zwierzęcia ma doprawdy drastyczny charakter. "Wiem, że zdjęcie jest za mocne, żeby wstawić na fb, sama płakałam przez godzinę, jak to zobaczyłam, nie mogłam się uspokoić, ale chciałam Wam pokazać, jacy potrafią ludzie być bezwzględni i jak pomaga w takich sytuacjach policja!", czytamy we wpisie kobiety.
Do sprawy za pośrednictwem Facebooka odniósł się już Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wpis wyrażający ogromny żal wobec niemożności uratowania życia psa, połączony z apelem do osób, które mimo śledzenia sprawy na Facebooku, nie zdecydowały się pomóc zwierzęciu, odnaleźć mozna TU.
Szumowski deklarował w sierpniu, że nie opuści okrętu? Tak, to prawda
Kuriozalna dyskusja na antenie u Tadeusza Rydzyka. "Jak ideologia LGBT zagraża rolnictwu"
Policjanci ignorowali wszystkie sygnały o przemocy. 2-letni Marcelek nie żyje
Dramatyczne sceny w Gdańsku. Nikt nie reagował. "Cała drżę ze strachu"
Źródło: Facebook
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!