Zakonnice usłyszały alarm i pobiegły do okna życia, myślały, że zastaną w nim noworodka. Niezwykle poruszająca historia, przypominamy
Nietypowa interwencja zakonnic miała miejsce w 2017 roku. To właśnie wtedy, w Olsztynie zostawiono w oknie życia dwójkę dzieci. Warto podkreślić, że jeszcze nigdy nie oddano siostrom zakonnym więcej niż jednej pociechy. Sytuacja ta szybko wzbudziła liczne podejrzenia oraz wątpliwości. W sprawę zaangażowano śledczych z okolicznej komendy.
Okno życia: Zakonnice i policja interweniowały w sprawie dwójki maleństw
TVN24 przekazywało wówczas informacje o śledztwie prowadzonym przez policję. Dziennikarze szybko dotarli do kobiety, która w 2017 roku przekazała swoje dzieci zakonnicom. Prace służb motywowane było podejrzeniem przymuszenia matki do opuszczenia maleństw. W rozmowie z dziennikarzem TVN-u funkcjonariusze opowiedzieli o wynikach śledztwa.
- Dla dobra rodziny nie mogę mówić o szczegółach - wskazywał podkomisarz Wasyńczuk dla TVN-u. - W Olsztynie po raz pierwszy zdarzyła się sytuacja, że ktoś zostawił dziecko w oknie życia i to dwoje naraz. Dlatego zależało nam na tym, aby sprawdzić czy była to świadomie i samodzielnie podjęta decyzja, czy nikt nie zmusił kobiety do takiego czynu - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 funkcjonariuszka Izabela Niedźwiedzka-Pardela.
Warto podkreślić, że matka nie poniesie żadnych konsekwencji swojego czynu. Okno życia służy do przekazania dzieci w bezpieczne miejsce, jeśli rodzic chce anonimowo zrzec się do niego praw. Policjanci wyjaśnili, że ich działania nie miały na celu piętnowania kobiety, a jedynie sprawdzenie, czy podjęła decyzję bez nacisków ze strony osób trzecich.
Źródło: Polsatnews.pl / Przegląd Sportowy