Nie zdążyła odejść od okna życia, kiedy pojawiły się przy nim zakonnice. Jeden z najbardziej poruszających przypadków tego rodzaju w Polsce, przypominamy
Był to wówczas prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w Polsce, kiedy matka decyduje się na taki krok, jakim jest oddanie dziecka, które nie jest już noworodkiem. Wydarzyło się to cztery lata temu we Wrocławiu. Zakonnice mówiły o zdecydowaniu i desperacji matki oraz że był to czyn dobrze przemyślany, co miało być mocno zauważalne.
Okno życia we Wrocławiu. Cztery lata temu matka pozostawiła w nim 1,5-roczne dziecko. Niebywała sytuacja
O sytuacji informowały czołowe polskie media, w tym szczególnie TVN w specjalnym materiale "Faktów". Mówiono wtedy o prawdopodobnie pierwszym takim przypadku w naszym kraju, dlatego o sprawie zrobiło się tak głośno. To zdarzenie wstrząsnęło Polkami i Polakami. W oknie życia, które prowadzone jest przez siostry boromeuszki we Wrocławiu, pozostawione zostało aż półtoraroczne dziecko. Co kierowało matką i jaki był tego powód? Jak można się domyślać, musiał być naprawdę poważny, a sytuacja prawdopodobnie bez innego wyjścia. Kobieta, która przyniosła dziewczynkę, w rozmowie z zakonnicami skarżyła się na wyjątkowo trudną sytuację lokalową i materialną.
- Siostry próbowały przekonać matkę półtorarocznej dziewczynki do innego rozwiązania, ale kobieta była zdecydowana na pozostawienie swojego dziecka - czytamy na stronie "Faktów" TVN w opisie do reportażu.
- (...) wtedy siostra podeszła tam na zewnątrz i zaprosiła kobietę (matkę dziecka - red.) do biura fundacji. gdzie próbowała szukać innego rozwiązania, niekoniecznie żeby to dziecko było zostawione tutaj, natomiast mama widać było, że to już był czyn przemyślany i była bardzo zdesperowana. (...) powiedziała, że nie jest w stanie już nim dłużej opiekować - mówiła dla "Faktów" TVN jedna z zakonnic. Nie wiadomo, jak potoczyły się dalsze losy tego dziecka, które obecnie ma już ok. 5,5 roku.
Źródło: "Fakty" TVN