Na Podhalu pojawił się lej kondensacyjny. Istniało niebezpieczeństwo trąby powietrznej
W okolicy Czarnego Dunajca (woj. małopolskie) odnotowano obecność tzw. leja kondensacyjnego. Lej nie stykał się z gruntem. Istniało jednak niebezpieczeństwo powstania trąby powietrznej.
O rzadkich i niebezpiecznym zjawisku, jakie 2 lipca w okolicy godziny 16:00 pojawiło się nad Małopolską, poinformowali Łowcy Burz.
Według informacji przekazanych na Facebooku w Czarnym Dunajcu (pow. nowatorki) zaobserwowano "dobrze rozwinięty lej kondensacyjny". Pojawił się on również w sąsiednich miejscowościach.
Lej kondensacyjny na Podhalu
Wspomniane zjawisko to charakterystyczny odwrócony stożek, który wyrasta z podstawy chmury.
Pojawienie się leja mogło zaowocować powstaniem trąby powietrznej. Według informacji Łowców Burz nie dotykał on jednak ziemi, co jest konieczne, by mówić o tzw. tornadzie
Na całe szczęście dla mieszkańców powiatu lej nie dotknął ziemi.
Warto jednocześnie zaznaczyć, że był to kolejny przypadek odnotowania podobnego zjawiska w minionych dniach.
1 lipca lej pojawił się również na Śląsku, w miejscowości Lekartów. Tydzień wcześniej trąba powietrzna przeszła z kolei nad Nowym Sączem.
Warto zwrócić uwagę, że fakt, iż lej nie dotknął gruntu, nie oznacza z miejsca, że nie był on niebezpieczny. Towarzyszący mu wiatr nierzadko może siać zniszczenie.
W podobnym sytuacjach warto zatem zachować ostrożność.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: wtv.pl, Facebook/Łowcy Burz Południe - małopolskie i śląskie zdjęcie główne: pixabay/DerTobiSturmjagd; Facebook/Łowcy Burz Południe - małopolskie i śląskie