Policja interweniowała ws. mszy świętej. Ksiądz stanie przed sądem
Zdawałoby się, że w przeciwieństwie do siłowni czy basenów, w kościołach znajdujących się na terenie strefy czerwonej warunki są dość łagodne - obostrzenia właściwie się nie zmieniły, a jak się okazuje, i tak nie są przestrzegane. W poniedziałek przed sądem stanie ksiądz z leżajskiego kościoła, w którym podczas kontroli stwierdzono więcej osób, niż dopuszczałyby do tego przepisy.
Sprawa dotyczy jednej z parafii w archidiecezji przemyskiej, a konkretnie w dekanacie Leżajsk II.
Zbyt wielu wiernych na mszy świętej
Obostrzenia dla kościoła są niezwykle łagodne w porównaniu do innych branż - kiedy zamykane są siłownie, baseny i ograniczana jest diametralnie dopuszczalna liczba osób, która może przebywać w restauracjach czy sklepach, kościoły potraktowane były dość łagodnie. Głównie obowiązywała zasada zakrywania nosa i ust oraz liczba wiernych na poziomie maksymalnie 50. Zasady jednak się zmieniły, a wiele powiatów, które wcześniej znalazły się w strefie żółtej trafiło do czerwonej - to mocno zmieniło kwestię związaną z obostrzeniami.
W kościołach podobne zasady towarzyszyły od maja. 50 osób w kościele, wszyscy którzy się w nim znajdują mają obowiązek zakrywania nosa i ust (prócz kapłana odprawiającego mszę) oraz wprowadzono własne restrykcje dotyczące m. in. podawania komunii na rękę. Jak się okazało, nawet w maju, kiedy sytuacja była poważna, w kościele w Leżajsku na mszy pojawiło się powyżej 50 osób. Złamano obostrzenia, a proboszcz parafii stanie w poniedziałek przed sądem - grozi mu grzywna do 500 zł lub nagana.
Nie wszyscy są jednak zadowoleni z powodu takiego obrotu sprawy i prawdopodobnego ukarania księdza.
Stowarzyszenie Europa Tradycja: władza nie sięga w obszar religii
Sprawę nagłośniło Stowarzyszenie Europa Tradycja, do którego zadań należą: przywracanie struktur społecznych realizujących obowiązywanie nauczania moralnego w ujęciu chrześcijańskim, ochrona wolności, swobód oraz praw człowieka i obywatela, pomoc prawna, w szczególności w zakresie pełnej realizacji zasad wynikających ze swobody sumienia i wyznania.
Według stowarzyszenia, polskie prawo nie pozwala na narzucanie regulacji prawnych kościołom.
- "Tym bardziej nakazywania kapłanom, co mają robić, czynienia z nich organów wykonawczych przepisów narzuconych Kościołowi przez państwo - a tego właśnie dotyczy proces, który rozpocznie się w najbliższych dniach w Leżajsku" - można przeczytać na ich stronie.
W ramach tej wypowiedzi napisano również, że kapłanowi nie wolno, zgodnie z prawem kościelnym, wyrzucić nikogo z kościoła, co regulują już również państwowe przepisy.
Podczas rozprawy zostanie przesłuchany zarówno ksiądz, jak i świadkowie. Wyrok może się okazać precedensem dla dalszych spraw podobnego typu.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Początek końca Tadeusza Rydzyka? Wszczęto procedury, których finał może być bolesny
2. W sklepie Żabki godziny dla seniorów wyglądały kompletnie inaczej. Znaleziono sposób na ominięcie problemu?
3. Stan polityka PiS zakażonego koronawirusem pogorszył się. Jest pod tlenem
źródło: [tvn24.pl]
ZOBACZ TAKŻE:
- Łukasz Piszczek pilnie trafił do szpitala. Potrzebna była szybka interwencja lekarzy
- "Taniec z gwiazdami": decyzja w sprawie Sylwestra Wilka zdumiała fanów. Wiemy, z czym zmierzy się dziś na parkiecie
- Czy kary za śmiecenie w lesie muszą być wyższe, aby przemówić ludziom do rozsądku? Najnowsze odkrycie leśników zatrważa
- Polska przez homofobię bez dostępu do kolejnej usługi. Jesteśmy na liście z Afganistanem, Białorusią i Kirgistanem
- Ksiądz myślał, że nikt nie zobaczy, co robi w internecie? OMZRiK nagłaśnia niewiarygodnie skandaliczne wpisy
- Pojawiły się pierwsze wytyczne na Boże Narodzenie. Jak będą wyglądały święta w czasach pandemii?