MZ podpisało porozumienie z ratownikami medycznymi. Większość środowiska nie utożsamia się podpisem
We wtorek rano Ministerstwo Zdrowia przekazało informację o podpisaniu porozumienia z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Ratowników Medycznych i reprezentantami pracodawców. Przedstawiciel protestujących przyznał w trakcie konferencji prasowej, że nie jest w pełni zadowolony z obrotu spraw. Większość środowiska ratowników nie identyfikuje się z podpisem. Protest będzie trwał.
MZ porozumiał się z ratownikami. “Dialog w atmosferze dużej odpowiedzialności”
Minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał porozumienie z Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych i Związkiem Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ. Taka informacja pojawiła się we wtorek 22 września.
Na podstawie dokumentu ratownicy medyczny otrzymają z powrotem dodatek wyjazdowy rzędu 30 proc. pensji. Poza tym ratownicy pracujący na mocy umów cywilnoprawnych będą zarabiać co najmniej 40 zł brutto na godzinę.
- Była determinacja, by rozwiązywać problem. [...] Rozmowy toczyły się w charakterze trójstronnym, to ważne, by problemy rozwiązywać z komitetem strajkowym, ze związkami zawodowymi, ale także z pracodawcami - zaznaczył Niedzielski.
Minister @a_niedzielski w #MZ: Wczoraj toczyły się rozmowy dot. postulatów wystosowanych przez ratowników medycznych. Był to dialog w atmosferze dużej odpowiedzialności. pic.twitter.com/PoJnmwR0gg
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) September 22, 2021
Zdaniem ministra zdrowia podpisanie porozumienia w warunkach przyrastającej liczby zakażeń to “bardzo dobra informacja”. - Nie będzie problemów, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie, mówię o braku obsad zespołów ratownictwa medycznego - zapewnił szef resortu.
Czy aby na pewno? Czy porozumienie oznacza koniec protestów medyków? Nic bardziej mylnego.
Nie wszyscy ratownicy zgadzają się na porozumienie
Godzinę po przemówieniu Niedzielskiego odbyła się konferencja prasowa ratowników medycznych, którzy protestują w “Białym miasteczku 2.0". Piotr Dymon, przedstawiciel Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych, przyznał, że nie jest w pełni usatysfakcjonowany. - Na chwilę obecną rozmowy obejmowały tylko ratowników zatrudnionych w zespole ratownictwa medycznego, bo takie było zamierzenie - oznajmił.
Jego zdaniem należy rozważyć działania protestacyjne. - Będziemy obserwować realizację tego porozumienia, jeżeli coś będzie nie tak, na jakimś etapie, to wrócimy do działań - zapowiedział Dymon.
Nowe światło na “sukces” Ministerstwa Zdrowia rzuca także wpis Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia, który pojawił się o godz. 9 na Twitterze. W poście medycy przekonują, że porozumienie zostało podpisane z jednym związkiem ratowników medycznych.
“Natomiast większość środowiska nie identyfikuje się z tym podpisem. Dziś kontynuacja protestu”, czytamy we wpisie.
Protest ratowników trwa‼️Na dzisiejszym spotkaniu trójstronnym porozumienie podpisał tylko jeden ze związków zrzeszających CZĘŚĆ środowiska ratowniczego. Pozostali reprezentanci wyrazili swój stanowczy sprzeciw wobec propozycji, które nie spełniają postulatów środowiska RM pic.twitter.com/wcKCzxfVnY
— Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia (@protestmedykow) September 21, 2021
Co więcej, protestujący przekonują, że porozumienie zostało podpisane “mimo zdecydowanego sprzeciwu niezrzeszonych ratowników medycznych”, którzy również brali udział w spotkaniu z przedstawicielami resortu zdrowia. - Wszelkie działania protestacyjne będą kontynuowane - zapowiedzieli.
Zatem problem z dostępnością karetek pogotowia nie tylko nie został rozwiązany, lecz także może przybrać na sile. W ostatnich dniach wielu ratowników złożyło bowiem wypowiedzenia w ramach protestu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: