Pilna konferencja Morawieckiego i Szumowskiego. Zapowiedziedzieli łagodzenie obostrzeń
Konferencję otworzył Mateusz Morawiecki. Premier podkreślił, że miniona Wielkanoc była bardzo trudnym, obciążającym czasem. Jednocześnie przypomniał, iż wprowadzane obostrzenia nie są przypadkowe. Jak dodał, rzeczywistość jest bardzo skomplikowana, jednak państwu udaje się ograniczać niekontrolowany rozwój pandemii.
Mateusz Morawiecki i Łukasz Szumowski na pilnej konferencji
Premier wprowadził tzw. zasadę "trzech I" - izolacji, identyfikacji (głównie dzięki aplikacji dla osób w kwarantannie) oraz informatyzacji. Morawiecki podkreślił, że należy rozwijać pracę zdalną i procesy cyfrowe, aby uniknąć niepotrzebnych kontaktów.
Od 20 kwietnia państwo przystępuje do nowego etapu zdejmowania kolejnych obostrzeń. Otwarte zostaną lasy i parki. Poza tym łagodzone będą przepisy handlowe, aby w sklepach do 100 metrów kwadratowych można było obsługiwać 4 klientów na jedną kasę, a powyżej 100 metrów kwadratowych - jedną osobę na 15 metrów kwadratowych. Druga z zasad zostanie utrzymana w kościołach. Reguły będą łagodniejsze na wsiach, w pracy na roli.
Etapami otwierane będzie rzemiosło, handel, a na końcu usługi.
Łukasz Szumowski zaznaczył na początku swojej wypowiedzi, że musimy nauczyć się żyć z wirusem przez dłuższy czas. Nie wiadomo bowiem, kiedy dojdzie do ostatecznego wynalezienia i udostępnienia szczepionki oraz leków. Minister zaapelował o zakrywanie ust i nosa, pilnowanie dezynfekcji, zachowywanie zasad dystansowania i kwarantanny, ochronę osób starszych, a także korzystanie z pracy zdalnej. Jak stwierdził, zasady te będą zapewne obowiązywały częściowo przez rok, może dwa lata.
Polityk prosił, aby nie wykorzystywać poluzowań obostrzeń bez większej potrzeby. Otwieranie się gospodarki nie jest podyktowane znaczną poprawą sytuacji, a potrzebą pozyskiwania środków także na ochronę zdrowia i próbą uniknięcia kryzysu.