wtv.pl > Polska > Marta Lempart ostro o TVP, "Dzika horda". Oberwało się dziennikarzowi
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:29

Marta Lempart ostro o TVP, "Dzika horda". Oberwało się dziennikarzowi

wtv
WTV.pl
  • Podczas konferencji Strajku Kobiet dziennikarz zapytał o rzekome plucie na policję

  • Padły ostre słowa pod adresem TVP "dzika horda"

  • Skomentowano brutalne zachowania służb mundurowych

Dziś o godzinie 13:00 odbyła się konferencja prasowa liderek Strajku Kobiet, w tym Marty Lempart. Na miejsce tradycyjnie nie wpuszczono przedstawicieli TVP, jednak mimo to, nie brakowało gorących momentów. 

Liderka protestów, Marta Lempart ostro pod adresem TVP: "dzika horda"

Jako pierwsza, podczas spotkania z mediami, głos zabrała społeczność uczniowska. Padł apel o dostosowanie tegorocznych matur, pod względem wymogów programowych, do obecnej sytuacji epidemicznej. Młode kobiety zaniosły już petycję ze swoimi propozycjami do ministra edukacji, wnosząc także o jego dymisję. 

Marta Lempart oskarżyła funkcjonariuszy o poczucie bezkarności. Wskazywała na wyimaginowane podstawy prawne i faktyczne do wyciągania konsekwencji względem protestujących. Zaznaczono wielopłaszczyznowe działania Strajku Kobiet. Demonstracje są łączone z pracami programowymi w ramach projektu "Co po PiS-ie?". 

Inicjatorka ruchu zarzuciła naruszanie przepisów przez służby. Rozkaz "z góry" ma doprowadzać do szantażowania manifestujących wywiezieniem na uczelnię. Podczas czynności mundurowi mają się nie przedstawiać i nie podawać numerów służbowych. Jarosława Kaczyńskiego zaś nazwała wprost "wicepremierem od niebezpieczeństwa"

- Nielegalnie spisano 900 osób. Tyle osób musiało oddać swoje prawa obywatelskie, bo zostali zaszantażowani wywiezieniem na komendę, a tak naprawdę porwaniem - wskazała Lempart. Co więcej, podkreślono bezradność wobec służb bezpieczeństwa.

Merytoryczną część obszernej konferencji przerwał jeden z dziennikarzy. Redaktor postanowił zapytać o "radykalne" działania, jakie miały wydarzyć się w ostatnią sobotę. Organizatorki konferencji nie kryły zdziwienia i poprosiły o nazwanie zjawisk "radykalnych". Chwilę później okazało się, że chodzi przekaz serwowany przez TVP.

Telewizja Polska wyemitowała materiał, na którym widzimy Martę Lempart awanturującą się z funkcjonariuszem. W pewnym momencie wykonała ruch, przypominający plucie na mundur policyjny. Wszystko na to wskazywało, gdyby nie fakt, że liderka ruchu miała na twarzy maseczkę. Nie przeszkodziło to TVP w informowaniu opinii publicznej o feministce, plującej na służby. 

- Niech pan splunie przez maseczkę - odpowiedziała organizatorka konferencji. Głos zabrała także Klementyna Suchanow, zarzucając dziennikarzowi niezweryfikowanie medialnego doniesienia. Atmosfera zrobiła się napięta, jednak Strajk Kobiet przeprosił za nagłą reakcję. Podkreślono także, że media są największą nadzieją ruchu, a "agresywna" ekipa TVP ma dodawać feministkom niepotrzebnego stresu. 

Konferencja Episkopatu Polski również była tematem dzisiejszej konferencji. - Wspólnota wymknęła im się spod kontroli - zarzuciła Lempart - Zaczynam tracić cierpliwość, kiedy pod drzwiami stoją funkcjonariusze TVP [...]. To jest poziom memu - dodawała Suchanow. 

- Bardzo dziękujemy, uważajcie, jak będziecie wychodzić, bo tam się kłębią te dzikie hordy - dodała inicjatorka ruchu. 

undefined

Źródło: [YouTube/Onet]

undefined

Powiązane