Cała partia szczepionek wylądowała w śmieciach. Dopiero teraz otrzymaliśmy oświadczenie
Przesyłka dostarczona do siedziby Luxmed w Warszawie godzinami leżała na recepcji
W efekcie obecne w niej szczepionki nadawały się jedynie do wyrzucenia
„Jest nam bardzo przykro i podjęliśmy niezbędne kroki, by taka sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości”, piszą przedstawiciele firmy w nadesłanym do naszej redakcji komunikacie
Szczepienie tzw. grupy zero trwa w naszym kraju od 27 grudnia. W Warszawie dawki są podawane w 22 szpitalach węzłowych. Jednym z nich jest stołeczny Szpital Luxmed Onkologia.
Za dostarczenie szczepionek z Agencji Rezerw Materiałowych odpowiadała firma Pharmalink, wskazuje „Gazeta Wyborcza”.
Do przytaczanego powyżej zdarzenia doszło we wtorek, 5 stycznia. O sprawie jako pierwszy poinformował dziennikarz Piotr Krysiak, publikując wpis w mediach społecznościowych. Oficjalny komunikat przedstawicieli sieci Luxmed trafił do naszej redakcji po tygodniu.
Luxmed: „Jest nam bardzo przykro”
Zgodnie z przesłanym do Agencji Rezerw Materiałowych zamówieniem 4 stycznia 2021 r. do trzech szpitali LUX MED Onkologia dotarło łącznie 1530 dawek szczepionki (17 opakowań zawierających 255 fiolek). W związku z tym, że niezwykle ważne jest zaszczepienie jak największej grupy jak najszybciej, w realizację programu włączyliśmy centra ambulatoryjne Grupy LUX MED. Do wybranych 8 centrów medycznych w Warszawie rozesłane zostało 900 dawek preparatu, czytamy w nadesłanym do redakcji WTV komunikacie.
W kolejnych akapitach firma przytacza szczegóły zajścia, wskazując, że przesyłka została dostarczona do nieodpowiedniej części budynku.
W trakcie dostawy jednej z partii szczepionki tj. 1 opakowania zawierającego 15 fiolek, 5 stycznia 2021 r., pomimo zaadresowania paczki do właściwego pracownika Centrum Medycznego LUX MED mieszczącego się na 1. i 2. piętrze, firma logistyczna dostarczyła ją do recepcji części biurowej na 3. piętrze. Tam, wraz z innymi przesyłkami administracyjnymi, czekała na rozpakowanie, przekazano.
Tym samym po 2 godzinach nastąpiło przerwanie tzw. „łańcucha zimnego” skutkujące koniecznością wycofania tych dawek z użytku (zgodnie z obowiązującymi nas zaleceniami producenta, dodano.
W efekcie wszystkie szczepionki trafiły do kosza. – Okazało się, że paczka z 90 dawkami leży w recepcji od rana. Wszystkie szczepionki do wyrzucenia, bo poza lodówką mogą leżeć tylko dwie godziny – przekazał „Wyborczej” jeden z pracowników przychodni.
„Odpowiedzialność leży po stronie Luxmed”
W oświadczeniu zwrócono uwagę, że przeprowadziwszy postępowanie sprawdzające, Luxmed zdecydował się wprowadzić „ściślejsze kryteria dystrybucji szczepionek”.
Jest nam bardzo przykro i podjęliśmy niezbędne kroki, by taka sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości. Naszym celem pozostaje jak najszersze i najbardziej efektywne szczepienie Polaków w ramach poszczególnych etapów Narodowego Programu Szczepień, dodano.
Sprawę skomentowała również Agencja Rezerw Materiałowych.
Odpowiedzialność leży po stronie Luxmed. ARM zrealizował dostawę zgodnie z procedurami oraz zaleceniami producentów. Problem dotyczył transportu między dwoma placówkami Luxmed. Agencja dokłada wszelkich starań, żeby dokładnie wyjaśnić to zajście, oświadczono w oficjalnym komunikacie.
Odpowiedzialność leży po stronie Luxmed. ARM zrealizował dostawę zgodnie z procedurami oraz zaleceniami producentów. Problem dotyczył transportu między dwoma placówkami Luxmed. Agencja dokłada wszelkich starań, żeby dokładnie wyjaśnić to zajście.https://t.co/uQ3c3EAd0e
— Agencja Rezerw Materiałowych (@ARM_GOV_PL) January 12, 2021
źródło: Twitter / Gazeta Wyborcza
Artykuły polecane przez redakcję WTV: