wtv.pl > Polska > Polski ksiądz kolekcjonował bajki i gry, by móc zapraszać dzieci. Jego najmłodsza ofiara miała 9 lat, teraz został skazany
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:28

Polski ksiądz kolekcjonował bajki i gry, by móc zapraszać dzieci. Jego najmłodsza ofiara miała 9 lat, teraz został skazany

wtv
WTV.pl
  • Ksiądz Kazimierz G. został oskarżony dopuszczenie się aktów pedofilskich wobec dzieci w wieku od 9 do 13 lat

  • Ofiary należały do grup liturgicznych w parafii, w której duchowny sprawował posługę w latach 2000-2006

  • Kapłan został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami

Od 2000 roku przez kolejnych sześć lat ksiądz Kazimierz G. prowadził działalność duszpasterską w parafii św. Józefa Robotnika w Godowie.

Duchowny miał dopuścić się wówczas wykorzystywania seksualnego dzieci należących do funkcjonujących przy parafii grup liturgicznych.

Wobec delikatnego charakteru sprawy, media nie miały dostępu do procesu. Szczegółami wyroku w rozmowie z reporterami internetowego serwisu radia RMF FM podzielił się Jacek Wesołowski z Sądu Okręgowego w Rybniku.

Ksiądz kusił komputerem

Wśród ofiar księdza-pedofila znalazły się ówcześni ministranci, dzieci należące do chóru oraz służby liturgicznej dziewcząt.

Według ustaleń prokuratury 63-latek posiadał na własność sporą kolekcję filmów, bajek oraz gier komputerowych. Duchowny miał ponadto dostęp do internetu, co wówczas nie było tak powszechne. Oskarżony zapraszał do siebie nieletnich, kusząc przy tym możliwością zagrania na komputerze czy skorzystania z sieci.

Z informacji uzyskanych przez śledczych wynika, że Kazimierz G. wykorzystał piętnaścioro dzieci poniżej 15. roku życia.

Ksiądz został aresztowany w lipcu 2019 roku. Dwa miesiące później gliwicka prokuratura wystosowała przeciwko niemu akt oskarżenia.

Serwis rmf24.pl zaznacza, że postępowanie przeciw kapłanowi miało swój początek w jednym z wpisów opublikowanych w mediach społecznościowych. Dorosły dziś mężczyzna wskazywał, że w dzieciństwie padł ofiarą kaznodziei.

Wkrótce z autorem skontaktowały się inne osoby, które zostały wykorzystane przez duchownego.

Wyrok jest nieprawomocny.

źródło: rmf24.pl

Powiązane