Proboszcz nie odpuścił kolędy swoim parafianom. Koperty już wysłane
Kościół katolicki nałożył na duchownych obostrzenia w sprawie chodzenia po kolędzie. Nie każdy ksiądz zamierza zastosować się do nowych zasad. Duszpasterz z Witoszowa Dolnego już zbiera koperty na "prace budowlane" i "ofiarę kolędową".
Wśród opinii publicznej panuje przekonanie o zbyt łagodnym traktowaniu Kościoła katolickiego pod względem reżimu sanitarnego. Rząd zaś zobowiązał do zakrywania ust oraz nosa uczestników wydarzeń religijnych, z wyłączeniem osób sprawujących kult. W uroczystościach religijnych obowiązuje limit - 1 osoba na 15 m2 przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m.
Kościół katolicki musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Najbliższe miesiące wskazują na kontynuowanie polityki ograniczania społecznej mobilności również na terenach należących do związku wyznaniowego. Specjalnie zmiany zarządziła także Konferencja Episkopatu Polski. W oficjalnym oświadczeniu wyjaśniono, jak księża powinni prowadzić chodzenie po kolędzie.
Kościół katolicki zalecił obostrzenia, jednak jeden z duchownych już zbiera koperty
Obchody po mieszkaniach wiernych będą odbywać się jedynie za wcześniej wyrażoną chęcią parafian. Odwiedziny będą ograniczane błogosławieństwem domów. Kościół katolicki zaleca też, by rozłożyć uczestnictwo w nabożeństwach na różne dni tygodnia. Ma to zmniejszyć liczbę osób w świątyniach, a co za tym idzie, zminimalizować ryzyko transmisji wirusa.
Sam Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, Stanisław Gądecki zaapelował o zrozumienie i cierpliwość. Osoby niemogące uczestniczyć w uroczystościach Kościoła katolickiego otrzymają też dyspensę.
Ksiądz Jarosław Lipniak, jak relacjonuje portal Swidnica24.pl, już podjął prężne działania celem zebrania datków od wiernych. Proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Witoszowie Dolnym ma zamiar rozpocząć wizyty duszpasterskie.
Przedstawiciel Kościoła katolickiego wystosował specjalny list do członków wspólnoty, by poinformować o planowanych spotkaniach. Do pisma, co ciekawe, dołączono aż dwie koperty. Jedna ma służyć na ofiarę kolędową. Druga zaś na prace budowlane, planowane przez duszpasterza.
Swidnica24.pl wskazuje, że nie każdy przyjął informacje z zachwytem. Padły zarzuty o narażanie zdrowia chrześcijan, jednak duchowny zapewnia o nieobowiązkowym charakterze spotkań. Wziąć udział mogą w nim jedynie osoby, wyrażające taką chęć.
- W normalnej sytuacji nie byłoby problemu, ale w świetle epidemii na szali stawia się potencjalny konflikt z proboszczem albo zdrowie parafian, w imię czego? - komentował członek parafii dla lokalnego medium.
DZISIAJ GRZEJE:
1. TVP dostała 4,8 miliarda złotych z budżetu państwa. Inne państwowe spółki mogą tylko pomarzyć o takich pieniądzach
2. Popularny bank z ważnym apelem do klientów. Nawet się nie zorientujesz jak zabiorą wszystkie pieniądze
3. Rzecznik policji: Funkcjonariusze nie wiedzieli, że zatrzymują dziennikarkę. Tymczasem na zdjęciach widać coś innego
Pamiętajmy, by podczas podobnych spotkań należycie zdezynfekować ręce. Bezpieczeństwo zapewni nam także maseczka, którą należy zasłonić zarówno nos, jak i usta. Zabezpieczenia powinien stosować gość oraz gospodarz czy gospodyni.
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- WHO wydało nowe zalecenia. Każdy pacjent z dusznościami powinien je znać
- Często pijesz sok jabłkowy? Możesz się zdziwić odkrywając jakie ma właściwości
- Szczegóły tajnego pogrzebu Henryka Gulbinowicza. Na grobie nietypowy wieniec
- "Pokaż, że masz jaja". Ostre słowa w stronę Przemysława Czarnka na antenie Polsat News
- "Uważaj na głowę". Niesamowita inicjatywa Szpitala Klinicznego w Krakowie
- Ministerstwo Zdrowia zabiera głos. Zła wiadomość dla Polaków na sezon zimowy, chodzi o hotele
- Rozebrał najdroższego iPhone'a na części pierwsze. Jeden szczegół robi piorunujące wrażenie