Poseł Konfederacji wspiera akcję OtwieraMY wrzucając na Twittera filmik jak pręży muskuły na siłowni [Wideo]
Konrad Berkowicz pojawił się w klubie fitness, który pozostaje otwarty mimo rządowych obostrzeń
Polityk przeprowadził wywiad z właścicielami, którzy twierdzili, że ponieśli ogromne straty finansowe w wyniku lockdownu
Poseł Konfederacji zachęcił do utrzymywania aktywności fizycznej
Konrad Berkowicz podjął decyzję o zostaniu "zawodowym sportowcem" i odwiedził jedną z działających siłowni.
Konrad Berkowicz wspiera akcję OtwieraMY
W wyniku rządowego rozporządzenia dotyczącego wprowadzenia tymczasowego ograniczenia działalności m.in. restauracji, klubów fitness, czy ośrodków rozrywki i kultury, wielu przedsiębiorców stanęło w obliczu kryzysowej dla swoich firm sytuacji.
Przez wprowadzenie lockdownu mającego na celu zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, niejeden ośrodek całkowicie zbankrutował, będąc zmuszonym do zamknięcia swoich podwojów i nie generując w ten sposób żadnych zysków.
Część przedsiębiorców postanowiła zbuntować się przeciwko decyzjom rządu i mimo wprowadzonych zakazów, ponownie otworzyć swoją działalność. Jedni postanowili wykorzystać nieścisłości prawne, jak np. właściciel szczecińskiego lodowiska, który przemianował swój ośrodek na... kwiaciarnię, jeszcze inni podjęli kroki w ramach akcji "OtwieraMY" mającej na celu zbuntowanie się przeciwko lockdownowi i ponowne rozpoczęcie działalności restauracji, czy siłowni.
Jeden z klubów fitness, biorący udział w inicjatywie, został odwiedzony z kamerą przez znanego posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk przeprowadził wywiad z właścicielami ośrodka i ukazał motywacje, stojące za ich buntem przeciwko decyzjom władzy. Sam również chętnie skorzystał z możliwości spalenia kilku kalorii.
Brak kondycji fizycznej groźniejszy niż koronawirus?
- Po moich wojażach po nowo otwartych mimo bezprawnego lockdownu restauracjach czas spalić pochłonięte kalorie, powalczyć z kwarantannowym brzuszkiem i dlatego pojawiłem się w klubie fitness - tłumaczył na zamieszczonym w serwisie YouTube filmie Konrad Berkowicz.
Polityk porozmawiał z właścicielami ośrodka, w którym gościł. Ci zwierzyli się mu, że podczas pierwszego lockdownu ponieśli straty w wysokości 150 000 zł. Zapomoga od rządu wynosiła zaledwie 5 000 zł, w związku z czym, podczas drugiego "zamrożenia gospodarki", nie mogli sobie pozwolić na wstrzymanie działalności.
Wykorzystali zatem lukę prawną, w myśl której z siłowni i klubów fitness wciąż mogą korzystać zawodowi sportowcy. Na nagraniu zamieszczonym przez Konrada Berkowicza zapewniają, że formalności dotyczące otrzymania licencji nie są zbyt czasochłonne i chętnie pomogą w całym procesie.
- Szanowni państwo, żyjemy w czasach absurdu, ale na szczęście wszyscy mamy takie parcie do sportu, że możemy być zawodowymi sportowcami. Może dzięki temu wszystkiemu będziemy mieli największą kadrę sportowców zawodowych w historii Polski - żartował poseł Konfederacji.
Konrad Berkowicz zwrócił też uwagę na fakt, że brak aktywności fizycznej i rezygnacja ze sportu może okazać się wyjątkowo szkodliwa dla organizmu.
- (…) zawały serca i inne schorzenia wynikają często z braku kondycji fizycznej, zatem zapraszamy wszystkich dla zdrowia, dla utrzymania kondycji i odporności również - zachęcał na nagraniu.
(Zdjęcie wyróżniające jest screenem z nagrania "Konrad Berkowicz odwiedza klub fitness działający podczas lockdownu!" zamieszczony na kanale Konfederacja Extra w serwisie YouTube - youtube.com/Konfederacja Extra)
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
MON wydał 500 milionów zł na wadliwą broń. Żołnierze muszą naprawiać je trytytkami
Rodzice mogą nawet nie wiedzieć, co ksiądz dał do podpisania ich dzieciom. Do sieci trafiło zdjęcie „oświadczenia”
Mężczyzna zmarł dzień po szczepieniu. Będzie sekcja zwłok zlecona przez prokuraturę