Do prokuratury trafiło zawiadomienie ws. Jarosława Kaczyńskiego. Posłanka ujawniła szczegóły
Koalicja Obywatelska zawiadomiła prokuraturę o możliwości złamania prawa przez Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o odpowiedzialność za decyzje, jakie podjęte zostały podczas protestu Strajku Kobiet 18 listopada. Do "zabezpieczenia" manifestacji zostały oddelegowane służby, które w dyskusyjny sposób "ochroniły" demonstrację.
Rola Jarosława Kaczyńskiego w tłumieniu protestu?
18 listopada przed Sejmem doszło do jednego z największych protestów dotyczących decyzji Trybunału Konstytucyjnego o całkowitym zakazie aborcji embriopatologicznej. Przed budynkiem na Wiejskiej zgromadziły się tysiące manifestantów, którzy wzięli udział w wydarzeniu pod nazwą "Blokada Sejmu" organizowanym przez Strajk Kobiet.
Protest spotkał się z wyjątkowo brutalną reakcją służb. Wielu manifestantów, w tym również wspierający Strajk Kobiet posłowie, zostało potraktowanych gazem pieprzowym. Do sieci trafiły również filmiki, na których wyraźnie widać mężczyzn, którzy "na oślep" okładają protestujących pałkami teleskopowymi.
Wczoraj w "Wyborczej" pojawił się artykuł na temat rzekomego zaangażowania w tłumienie protestu wicepremiera ds. bezpieczeństwa, Jarosława Kaczyńskiego. Stanowcze "odparcie" demonstracji miało być podobno podyktowane życzeniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Do zabezpieczenia manifestacji zostali oddelegowani nie tylko policjanci, ale również antyterroryści i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, którzy mieli się pojawić na proteście w cywilnych strojach.
Do prokuratury został skierowany wniosek o zbadanie udziału Jarosława Kaczyńskiego w działaniach dotyczących zabezpieczenia manifestacji oraz możliwości przekroczenia przez niego uprawnień. Zawiadomienie złożyli posłowie Koalicji Obywatelskiej.
Zawiadomienie do prokuratury
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Cezary Tomczyk ogłosił zamiar złożenia do prokuratury wniosku o zbadanie sprawy Jarosława Kaczyńskiego.
- Składamy zawiadomienie do prokuratury o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tego, co dzieje się na ulicach Polski, w sprawie protestów, w sprawie wysyłania policji na ludzi, bicia pałką teleskopową kobiet - wyliczał Tomczyk w rozmowie z dziennikarzami.
Choć wielu wątpi w to, że poinformowanie prokuratury o możliwości złamania prawa przez Jarosława Kaczyńskiego przyniesie jakiś efekt, posłanka KO Barbara Nowacka uważa, że to jedyne słuszne rozwiązanie. W programie "Tłit" Wirtualnej Polski stwierdziła, że jako wicepremier ds. bezpieczeństwa, to właśnie prezes PiS jest odpowiedzialny za nadużycia podczas Strajku Kobiet.
- Jeśli widzimy w kraju niepraworządność, nawet przyjmując smutną tezę, że wiadomo, kto rządzi prokuraturą, to co - mamy nic nie robić? Jeśli widzę, że ktoś popełnia przestępstwo, albo jest możliwość, że popełnia przestępstwo, to moim obowiązkiem jako obywatela jest zawiadomienie o tym odpowiednich slużb. - powiedziała w rozmowie z redaktorem "Tłitu" Wirtualnej Polski Barbara Nowacka.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapytany o komentarz w tej sprawie stwierdził, że opozycja "jest śmieszna" i nie należy traktowań poważnie jej działań.
Zdjęcie wyróżniające jest screenem nagrania "Oświadczenie prezesa PiS, Wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego" dostępnego na kanale YouTube Prawa i Sprawiedliwości (youtube.com/Prawo i Sprawiedliwość)
źródło: wp.pl, interia.pl