wtv.pl > Polska > Paczka pieluch i wulgarne napisy na domu Kaczyńskiego. Nocne akcje przyczyniły się do zawieszenia policjantów
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:30

Paczka pieluch i wulgarne napisy na domu Kaczyńskiego. Nocne akcje przyczyniły się do zawieszenia policjantów

wtv
WTV.pl

Stołeczna policja może wpisać patrole pod domem Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu w grafik stałych służb. Funkcjonariusze nieustannie dbają o to, by protestujący lub przeciwnicy prezesa PiS nie zakłócali jego spokoju. Nie wszyscy jednak tak samo przykładają się wypełniania swoich obowiązków. Właśnie to ma być powodem zawieszenia w czynnościach służbowych 6 policjantów.

Pojawiło się oficjalne stanowisko policji względem funkcjonariuszy patrolujących dom Jarosława Kaczyńskiego

Brak towarzystwa nie jest czymś, na co narzekać może Jarosław Kaczyński, zarówno jeśli chodzi o policję, czy protestujących. Od momentu ogłoszenia przez TK wyroku ograniczającego prawo do wykonania aborcji pod domem prezesa PiS na warszawskim Żoliborzu trwają nieustanne strajki niezgadzające się na ograniczanie praw człowieka kobietom. Masowe protesty zmieniły nieco swoją formę i strajkujący postanowili na jakiś czas przenieść się do centrum miasta oraz pod instytucje państwowe.

Nie wszyscy jednak zapomnieli o nieformalnie najważniejszej osobie w państwie. Policja w trosce o bezpieczeństwo Jarosława Kaczyńskiego wciąż pełni patrole pod jego willą, jednak reakcja funkcjonariuszy nie zawsze spełnia oczekiwania przełożonych. 6 członków policji zostało zawieszonych na okres miesiąca. Znany jest oficjalny komentarz rzecznik komendy w tej sprawie.

- Mówimy o ewentualnym naruszeniu dyscypliny służbowej, co mogło przejawiać się brakiem reakcji funkcjonariuszy na popełnione wykroczenie - dowiedział się od Elwiry Kozłowskiej z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V dla Żoliborza i Bielan, portal WP. Wiadomo, która z akcji bezpośrednio wpłynęła na decyzję przełożonych policjantów.

Pieluchy i napis powodem zawieszenia policjantów

Oficjalnie nie podano, kto wydał wniosek o rozpoczęcie postępowania względem 6 policjantów, którzy mieli nie zareagować na aktywistów rozwieszających napis na płocie domu Jarosława Kaczyńskiego. Z dziennikarskich relacji wiadomo, iż policja nie tylko nie zareagowała na samo zbliżenie się do willi prezesa PiS, ale również w momencie przyczepiania do płotu liter, układających się w popularne wśród demonstrantów słowo "W*********ć", nie podjęto żadnych czynności.

Na klamce furtki żoliborskiej willi zawisła dodatkowo paczka pieluch, a sama instalacja została zdjęta przez anonimowego mężczyznę, który wyszedł z wnętrza posesji i po doprowadzeniu domu Jarosława Kaczyńskiego do pierwotnego stanu powrócił do środka. Wirtualna Polska przekazała, iż wśród 6 zawieszonych policjantów jest również zastępca komendanta komisariatu na Żoliborzu.

- Policjanci zostali zawieszeni na okres miesiąca. Postępowanie trwa i nie będzie szczegółów, dopóki jest prowadzone - usłyszał dziennikarz Jan Piotrowski z TVN24 od Elwiry Kozłowskiej pełniącej funkcję zastępczyni rzeczniczki komendy.

Strajk Kobiet domaga się dymisji rządu

Jarosław Kaczyński nie ma ostatnio dobrej passy. Po kryzysie w Zjednoczonej Prawicy prezes PiS stał się obiektem złości wielu obywateli niezadowolonych w polityczne ingerencje rzutujące na wyroki wydawane przez Trybunał Konstytucyjny. Od 22 października w całej Polsce trwają masowe protesty i w tym momencie na równi z żądaniem zrezygnowania z zaostrzenia prawa aborcyjnego domaga się dymisji rządu oraz odsunięcia PiS od władzy.

Liczący na chwilę wytchnienia w swojej willi Jarosław Kaczyński raczej nie jest zadowolony z kolejnych akcji podejmowanych przez aktywistów działających w imieniu protestujących. Policja dba o bezpieczeństwo wszystkich, jednak stołeczna ulica Mickiewicza od dawna mogła liczyć na specjalne względy patroli policyjnych.

Źródło: TVN24