Nie żyje Jan Lityński
"Z potwornym bólem. Nie żyje Janek Lityński, przyjaciel od zawsze" - czytamy we wpisie Eugeniusza Smolara. Nie znamy przyczyn śmierci działacza opozycji demokratycznej. W związku z kryzysem sanitarno-epidemicznym ceremonia pogrzebowa będzie miała skromny charakter. Nie znamy jednak daty przeprowadzenia uroczystości.
Z potwornym bólem.
— Eugeniusz Smolar (@esmolar) February 21, 2021
Nie żyje Janek Lityński, przyjaciel od zawsze.
Nina i G. pic.twitter.com/zyN0pCplc6
Nie żyje Jan Lityński
W czas Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Jan Lityński aktywnie udzielał się w "Solidarności". W czasach transformacji czterokrotnie uzyskał mandat posła. Zmarły zasiadał w Sejmie X, I, I i II kadencji. Od 2010 do 2015 roku polityk pełnił funkcję doradcy Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Bronisława Komorowskiego. Specjalizował się utrzymywaniu kontaktów z partiami politycznymi, a także środowiskami społecznymi.
Jan Lityński był odznaczony Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta, a także Krzyżem Wolności i Solidarności. Zmarły przez rok był członkiem Ruchu Obywatelskiego "Akcja Demokratyczna". Następnie przez 3 lata zasiadał w Unii Demokratycznej, a do 2005 roku w Unii Wolności. Od 2005 do 2012 roku pełnił funkcję członka Partii Demokratycznej.
Były doradca Bronisława Komorowskiego przygotował szereg publikacji, które ukazały się między innymi w "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej", a także w dziennikach zagranicznych jak "New Yorker", "Der Spiegel", czy też "Liberation". Jest też autorem książki "Model oporu, Solidarność - problemy, znaki zapytania" oraz "Książe jest nagi o socjotechnice komunizmu".
Przez dwa lata, od 2008 do 2010 roku, doradzał władzom Polskich Linii Lotniczych LOT. Jan Lityński był internowany w stanie wojennym. W marcu 1968 roku był uczestnikiem protestów studenckich, za co został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności.
"Bardzo smutne. W ostatnim czasie mieliśmy inne poglądy na wiele spraw ale zawsze szanowałem go za jego działalność w KOR i Komandosach, a także ceniłem jego poczucie humoru" - czytamy w jednym z komentarzy pod komunikatem Eugeniusza Smolara. "Wielcy odchodzą. Był i jest jednym z bohaterów naszej (i mojej) wolności. Cześć Jego Pamięci" - dodaje inna użytkowniczka mediów społecznościowych.
Jana Lityńskiego pożegnał także zespół "Rzeczpospolitej", w którym zmarły publikował swoje artykuły. "Odszedł Jan Lityński. Wspaniały człowiek, wielki Polak, zasłużony dla kraju i jego wolności. Wspaniały Przyjaciel, erudyta, dobry człowiek. Współpracownik Rzeczpospolitej. Serdeczne wyraz wsparcia dla Eli i wszystkich bliskich. Bogusław Chrabota i zespół" - czytamy.
Według nieoficjalnych informacji, 75-latek miał umrzeć przez utonięcie. Parlamentarzysta miał ruszyć z pomocą tonącemu psu, jednak sam nie wrócił na brzeg.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Trwały modlitwy za ofiary pedofilii. Abp Dzięga: Nikt nie jest bez grzechu
Dlaczego ludzie boją się osób nieheteronormatywnych? Staszewski: TVP i TVN zrobiły swoje
Źródło: [Twitter/Eugeniusz Smolar]