Jacek Jaworek ukrywa się i nie podda się bez walki? Ekspert komentuje
Jacek Jaworek ukrywa się i nie podda się bez walki? Tak twierdzą inspektor Marek Dyjasz oraz dr Jerzy Przybocha. Ekspert zbadał możliwe okoliczności zdarzenia i opowiedział o tym, jak wyglądają możliwe ścieżki poszukiwań.
Dyjasz jest byłym naczelnikiem Wydziału Zabójstw KSP i wykładowcą Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu, a Przybocha - doświadczonym psychiatrą sądowym.
Jacek Jaworek gdzieś się ukrywa? Tak twierdzą eksperci
W rozmowie z Radiem ZET, inspektor Marek Dyjasz wyznał, że Jaworek najpewniej ukrywa sie za granicą - prawdą jest, że często wyjeżdżał do pracy do Niemiec lub Szwajcarii.
- W szczególności zwróciłbym uwagę, gdzie przebywał w przeszłości. Gdzie mógł pracować, z kim mógł się spotykać. Na pewno wybrałby miejsce do ukrycia się, w którym czuje się bezpiecznie. Wątpię, żeby był w Polsce. W mediach już tyle informacji pojawiło się na jego temat, że trudno byłoby mu się wtopić w tłum - opowiadał Dyjasz.
- Jeżeli mężczyzna wciąż żyje i ukrywa się, to nie działa w sposób przypadkowy i chaotyczny. Postępuje według konkretnego planu. Być może już wcześniej znał dobrą kryjówkę w terenie i teraz z niej korzysta. Pamiętajmy też, że w pierwszych godzinach ucieczki jego wizerunek nie był rozpowszechniony przez media. Dlatego mógł mieć większą swobodę działania. Nie można wykluczyć, że ukrył się w ciężarówce i wyjechał za granicę - mówił psychiatra sądowy, dr Jerzy Przybocha .
- Podczas zatrzymania on może być całkowicie zaskoczony. Wszystko zależy od okoliczności, w jakich to się odbędzie. Jeżeli będzie się spodziewał policji, to może nie poddać się bez walki - twierdził Dyjasz.
- Policjanci muszą liczyć na element zaskoczenia, bo wtedy jest dużo większa szansa, że zatrzymanie podejrzanego odbędzie się w bezpieczny sposób dla funkcjonariuszy i osób postronnych. Pamiętajmy, że on walczy o życie. Doskonale wie, że grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - mówił.
Jaworek popełnił samobójstwo? Dyjasz przedstawił możliwe hipotezy
Jeśli Jaworek popełnił samobójstwo, mógł wybrać do tego dwa różne miejsca. Wszystko zależy od tego, czy działał w sposób przemyślany, czy też nie.
- Jeżeli popełnił samobójstwo, to wybrał miejsce, które jest na odludziu. Chciałby w ten sposób utrudnić policji poszukiwania i spowodować, żeby jego rodzina żyła w niepokoju i strachu - twierdził Dyjasz.
- Gdyby popełnił samobójstwo ze strachu czy w panice, to zrobiłby to w domu lub gdzieś blisko drogi i zabudowań - opowiadał.
Obława na Jaworka trwa już kolejny tydzień. W akcję zaangażowanych jest ponad 200 policjantów, policja konna i psy.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Wyznaczono datę pogrzebu małżeństwa i ich 17-letniego syna ze wsi Borowce
-
Poszukiwania Jacka Jaworka. Policja apeluje, by dostarczać tylko ważne informacje
-
Potrójne morderstwo w Borowcach. Uruchomiono zbiórkę dla ocalałego 13-latka
źródło: radiozet.pl, wtv.pl zdjęcie główne: KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News - zdjęcie ilustracyjne