Jacek Jaworek pozostaje na wolności. Nowe doniesienia ws. zbrodni w Borowcach
Zabójstwo trzyosobowej rodziny w Borowcach koło Częstochowy. Podejrzany o zbrodnię Jacek Jaworek pozostaje nieuchwytny mimo rozszerzającej się akcji służb. Tragedię miały zapowiadać wpisy 52-latka.
Policjanci z okolic Częstochowy nadal poszukują Jacka Jaworka , 52-latka podejrzanego o zamordowanie trzyosobowej rodziny w Borowcach .
Około godziny 1:00 w nocy z piątku na sobotę podejrzany miał zastrzelić 44-letnie małżeństwo i ich 17-letniego syna .
Z masakry ocalał jedynie 13-letni syn pary , który słysząc strzały najpierw ukrył się przed stryjem, a następnie schronił w domu swojego kuzyna.
Morderstwo w Borowcach. "Po trupach do sławy"
52-letni Jaworek od pewnego czasu mieszkał z rodziną, którą miał zamordować przed dwoma dniami. Mężczyzna miał czekać na wyjazd za granicę . Pracę zarobkową w Niemczech i Szwajcarii, gdzie dotychczas zarabiał na życie, utrudniać miała jednak pandemia.
Mężczyzna miał miał mieć problemy finansowe . W ostatnim czasie o alimenty wystąpiła jego 18-letnia córka.
– Mówił, że ma wszystkiego dość, a sytuacja zaczyna go przytłaczać – przekazał w rozmowie z se.pl znajomy poszukiwanego, który miał z nim kontakt w dzień przed popełnieniem morderstwa.
Tragedię zwiastować miały również wpisy , które 52-latek zamieszczał w swoich mediach społecznościowych.
Jak ustalił dziennik "Fakt" Jacek Jaworek dzielił się na Facebooku niepokojącymi treściami. "Po trupach do sławy" – pisał na Facebooku poszukiwany przez służby mężczyzna.
Policja prosi o pomoc
Służby apelują o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu Jacka Jaworka, który pozostaje na wolności, mimo że w jego poszukiwania zaangażowano już psy tropiące i drona , a akcję wspomagał również policyjny śmigłowiec .
Mundurowi przeszukali już przeszło 300 hektarów w okolicy miejscowości Borowce, w której doszło do tragedii.
Policja opublikowała wizerunek poszukiwanego.
Osoby mogące pomóc w prowadzonych czynnościach proszone są o natychmiastowy kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod nr telefonu 47 858 12 55 . Zgłoszenia można dokonać również pod numerem alarmowym 112 . Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: wtv.pl, se.pl, fakt.pl zdjęcie główne: Policja.pl