wtv.pl > Polska > Hanna Lis podzieliła się przykrą historią z taksówki
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:15

Hanna Lis podzieliła się przykrą historią z taksówki

Hanna Lis
Jan BIELECKI/East News

"Jadę taksówką Free Now. Pan z maseczką pod brodą, zapytany przeze mnie po co mu ona pod brodą, odpowiada z przekąsem: pani z tych co się boją, po czym zakłada maseczkę pod nos. Ekranu w taksówce brak. Tak to się NIGDY nie skończy. Może by wreszcie zacząć surowo karać?" - czytamy we wpisie Hanny Lis

Dziennikarka zwróciła uwagę na sytuację w sklepach i pozostałych przestrzeniach zamkniętych. Polki i Polacy zaczęli rezygnować nie tylko z maseczek, ale i ze społecznego dystansu. 

Hanna Lis doświadczyła przykrej sytuacji w taksówce. Kierowca naruszył obowiązujące przepisy

"W sklepach to samo: polski trend to brudna, stara maseczka na brodzie, w najlepszym wypadku pod dumnie wystającym nochalem. Obsługa udaje, że nie widzi. Ot walka z covid po polsku. Przed nami jeszcze z 5 fal, a na końcu tsunami" - dodała. 

Naruszenie zasad epidemicznych grozi mandatem w wysokości 500 złotych. Funkcjonariusze mogą jednak składać wnioski do sanepidu o wymierzenie kary administracyjnej. Grzywna może oscylować od 10 do 30 tysięcy złotych. Od obu sankcji przysługują środki odwoławcze. Wówczas sprawy znajdują swój finał w sądach. To właśnie na tym etapie zaczynają się problemy związane ze skutecznym egzekwowaniem nowych przepisów.

Podczas pandemii Zjednoczona Prawica nie wprowadziła stanu klęski żywiołowej czy też stanu nadzwyczajnego. Daję to podstawę do uchylania się od rozporządzeń Rady Ministrów. 

"Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw" - czytamy w artykule 31 Konstytucji. 

"Ograniczenie praw jednostki musi być ekwiwalentne wobec celu, któremu służy dana regulacja. Przy spełnieniu pewnych warunków dopuszczalne jest więc ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności jednostki dla ochrony innych dóbr" - czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich. 

Podczas gdy Polacy rezygnują ze środków bezpieczeństwa, wciąż przybywa zakażeń. Tak długo, jak nie osiągniemy odporności populacyjnej, od transmisji wirusa uchronić nas może jedynie społeczna odpowiedzialność i solidarność. Korzystając ze starych maseczek, szali, bądź rezygnując z osłon, narażamy pozostałych obywateli nie tylko na zakażenie, ale też na jego ciężki przebieg. 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Twitter/Hanna Lis/RPO.gov]