Dariusz Piontkowski o pracy nauczycieli w polu. "Zależy od samopoczucia"
Dariusz Piontkowski odniósł się do słów ministra Ardanowskiego na temat nauczycieli. Minister Rolnictwa podczas wywiadu dla RMF FM zachęcał nauczycieli do tego by w czasie gdy nie mają zajęć zajęli się pomaganiem rolnikom w zbiorach. Wypowiedź wywołała olbrzymie kontrowersje.
Obecna sytuacja epidemiologiczna spowodowała poważne problemy rolników. Zalegające na polach owoce i warzywa zaczną niedługo gnić, jeśli rządowi nie uda się rozwiązać problemu braku pracowników sezonowych. Na osobliwy pomysł wpadł minister rolnictwa.
Dariusz Piontkowski odpowiada na słowa Ministra Rolnictwa
W popołudniowej rozmowie na antenie RMF FM minister Ardanowski został zapytany o kwestię badań zagranicznych pracowników sezonowych. Szef resortu rolnictwa potwierdził doniesienia medialne na ten temat - Państwo zapłaci za test na koronawirusa za każdego ubezpieczonego pracownika sezonowego z zagranicy - zadeklarował - Nie wiemy, ile w tym roku przyjedzie. Rok temu w ciągu całego roku przyjechało ok. 68 tys. osób, były lata, kiedy było mniej, były lata, kiedy więcej - mówił.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Lechowi Wałęsie puściły nerwy. Bardzo wulgarne słowa w kierunku Andrzeja Dudy
2. Najbogatszy emeryt dostaje tyle, co Andrzej Duda. Ogromna emerytura, wielu może tylko pomarzyć
Ardanowski został zapytany o to, dlaczego na opłacane z budżetu państwa testy na koronawirusa mogą liczyć pracownicy sezonowi a nauczyciele nie. Minister odparł, że spodziewał się tego typu pytań - Jestem przekonany, że pracownicy sezonowi przyjeżdżają również po to, by nauczyciele mieli co zjeść - stwierdził - Wystąpiłem również z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy, nie mają prawa do zasiłku, czy też młodzież lub nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby przez te kilka-kilkanaście dni popracowali u rolników – powiedział.
Słowa ministra wywołały spore kontrowersje wśród nauczycieli, którzy kpią sobie, że to druga edycja PRL-owskiej akcji "Nauczyciele na traktory". Słowa Ardanowskiego skomentował Minister Edukacji Dariusz Piontkowski -Jesteśmy w sytuacji szczególnej, gdzie standardowe wykonywanie obowiązków w formule stacjonarnej, jaka dotąd dominowała, nie było możliwe ze względu na zagrożenie epidemiczne. Nauczyciele i uczniowie bardzo szybko przeszli na formę kształcenia na odległość - powiedział. Jednocześnie stwierdził, że może to być forma oderwania się od ciężkiej, umysłowej pracy - To już zależy od samopoczucia nauczyciela, czy chce podjąć się jakiejś innej pracy – na przykład fizycznej, która będzie także odskocznią od pracy nauczyciela, umysłowej, mocno obciążającej emocjonalnie – stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE:
- Czarna wizja jasnowidza Jackowskiego. Zacznie się nagle, wszystkich nas zaskoczy
- Jest nowe epicentrum pandemii koronawirusa. Oficjalna informacja WHO
- Nauczyciele do pracy przy czereśniach. Minister ma dla nich propozycję
- Spadek poparcia dla PiS, jakiego jeszcze nie było. Wynik sondażu zamiesza na Nowogrodzkiej
- Agata Duda na zaskakujących zdjęciach sprzed wielu lat. Bardzo się zmieniła, poznalibyście?
- RMF: Wyciekły zalecenia na wakacje w Polsce. Aż trudno uwierzyć, ręce opadają
Źródło: Money.pl