Wiele osób może zupełnie nieświadomie łamać ciszę wyborczą. Właśnie powiadomiono policję o zaskakującym przypadku
Na terenie całej Polski dochodzi do najróżniejszych incydentów wyborczych. Funkcjonariusze policji od wczesnych godzin porannych zmagają się z przypadkami łapówek, prób kradzieży materiałów do głosowania, a nawet znieważania symboli narodowych. Tym razem do kolejnego zdarzenia doszło w Płońsku.
Cisza wyborcza w Płońsku mogła zostać naruszona przez jedno, niewinne zdjęcie
Polska Agencja Prasowa przekazała najnowsze informacje z Płońska. Okazuje się, że kobieta, która miała dokonać politycznej agitacji, mogła nie zdawać sobie sprawy z popełnianego czynu. PAP wyjaśnia, że zrobiła ona zdjęcie w trakcie oddawania głosu na jednego z kandydatów. Mogło to stanowić złamanie ciszy wyborczej. Sprawę badają funkcjonariusze policji.
- Chodzi o zdjęcie, które w lokalu wyborczym wykonała mieszkanka Płońska, gdy na karcie do głosowania zaznaczała konkretnego kandydata. Następnie zdjęcie to zamieściła na jednym z portali społecznościowych. Zawiadomienie w tej sprawie złożył mieszkaniec Płońska, który zauważył zdjęcie, przeglądając portal - wyjaśnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową komendant Górczyński.
Przypomnijmy, że za naruszanie przepisów wyborczych kobiecie grozi kara grzywny od 20 złotych do 5 tysięcy złotych. Tymczasem w mediach społecznościowych niemalże roi się od zdjęć wypełnionych kart do głosowania.
Źródło: [PAP]