Dziecko nie przeżyło chrztu. Kontrowersje wokół tradycji obecnej m.in. w Rumunii
W Rumunii dziecko zmarło w wyniku chrztu
Woda dostała się do płuc noworodka
Według lokalnych mediów nie jest to pierwszy tego rodzaju wypadek
Obywatele domagają się zmiany obrządku prawosławnego chrztu
Jak podaje dziendobry.tvn.pl, do chrztu doszło w rumuńskiej miejscowości Suczawa. Po tym jak kapłan, zgodnie z prawosławnym obrządkiem, trzykrotnie zanurzył 6-tygodniowego chłopca w wypełnionej wodą chrzcielnicy, doszło do zachłyśnięcia i zatrzymania akcji serca u dziecka.
Chłopiec został niezwłocznie przewieziony do szpitala, gdzie jednak zmarł pomimo podjętej przez lekarzy reanimacji. Przeprowadzona następnie sekcja zwłok wykazała, że woda z chrzcielnicy dostała się do płuc chłopca.
Jak podaje dziendobry.tvn.pl, w sprawie wszczęto dochodzenie z ramienia lokalnej prokuratury. Z kolei według rzecznika Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego odpowiedzialny za chrzest chłopca ksiądz jest w rozpaczy i sam wyszedł z prośbą zawieszenia go w odprawianiu mszy.
Rumuni domagają się zmiany obrządku chrztu
Według The Guardian sprawa wywołała ogromne społeczne poruszenie w Rumunii, ściągając na tamtejszy kościół prawosławny krytykę rzeszy obywateli. W internecie pojawiła się petycja o dokonanie zmian w obrządku chrztu, które pozwoliłyby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
- Śmierć noworodka z powodu tej praktyki to ogromna tragedia. To ryzyko musi zostać wykluczone, aby zatriumfowała radość z chrztu - brzmi przywoływany przez onet.pl fragment petycji, pod którą - jak podaje The Guardian - do czwartkowego wieczoru pojawiło się ponad 56 tysięcy podpisów.
Tymczasem lokalne media zaczęły przywoływać podobne przypadki śmierci noworodków w wyniku chrztu. Chociaż rzecznik Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego Vasile Bănescu wskazał, że zamiast zanurzać dziecko w wodzie kapłan może poprzestać na polaniu jego głowy wodą, to jednak arcybiskup Teodozjusz stojący na czele radykalnego skrzydła kościoła zapowiedział, że rytuał się nie zmieni.
- Jest to bez wątpienia tragiczny przypadek, który będzie musiał zostać wyjaśniony w toku śledztwa - przekazał stacji Antena 3 przywoływany przez CNN rzecznik Bănescu. - Nie należy sobie wyobrażać, że dziecko zanurzane jest w wodzie bez zasłonienia jego nosa, ust i uszu. Doświadczony ksiądz postępuje zawsze zgodnie z określoną techniką - tłumaczył Bănescu.
Śmierć noworodka w wyniku chrztu jest nie tylko tragedią dla jego rodziców, ale także poważnym kryzysem wizerunkowym dla rumuńskiego kościoła prawosławnego, do którego - jak podaje Daily Mail - należy 80 proc. obywateli Rumunii i który cieszy się ogromnym społecznym zaufaniem.
"Petycja nie jest wymierzona przeciwko instytucji Kościoła czy przeciwko księżom, lecz stoi za nią konstruktywna intencja" - przekazał CNN autor petycji w sprawie zmiany sposobu chrzczenia noworodków, opowiadając się za symbolicznym spryskiwaniem czubka głowy noworodka wodą podczas chrztu.
Źródło: dziendobry.tvn.pl, o2.pl, theguardian.com, CNN, dailymail.co.uk
Artykuły polecane przez redakcję WTV: