wtv.pl > Polityka > Tylko u nas: Ministerstwo zamyka program, który ratował setki żyć. Zostało tylko kilka dni, nim Centrum Wsparcia przestanie istnieć
Maja Staśko
Maja Staśko 19.03.2022 08:28

Tylko u nas: Ministerstwo zamyka program, który ratował setki żyć. Zostało tylko kilka dni, nim Centrum Wsparcia przestanie istnieć

wtv
WTV.pl

Gdy w Google wpiszemy „telefon kryzys psychiczny”, jako pierwszy wyskakuje numer Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego: 800 70 2222. To numer, który przez lata był przedstawiany przez Ministerstwo Zdrowia jako jeden ze sztandarowych projektów na rzecz zdrowia psychicznego.

Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego to projekt, na który rząd wydał wiele milionów złotych. W jego skład wchodzą: Telefoniczne Centrum Wsparcia 800 70 2222, bezpłatna linia, która działa 24 godziny przez 7 dni w tygodniu, e-mail: [email protected], strona www.liniawsparcia.pl oraz czat.

W Centrum Wsparcia pracują specjaliści: lekarze psychiatrzy, prawnicy oraz pracownicy socjalni. Na stronie internetowej znajduje się także baza placówek wsparcia zdrowia psychicznego, do których można się zgłosić. Z Centrum skontaktować się mogą także bliscy osób w kryzysie psychicznym – specjaliści doradzą, jak wspierać i gdzie najlepiej szukać specjalistycznej pomocy.

Centrum Wsparcia zapewnia kompleksową pomoc, całodobowo, w całym kraju, dla każdej osoby.

Niestety, już tylko kilka dni.

Dlaczego Centrum Wsparcia musi zniknąć?

W trakcie trzech lat pomogliśmy 76 tys. osób – mówi mi Izabela Jezierska-Świergiel, członkini Zarządu ds. PR i Fundraisingu Fundacji ITAKA. – Realizowaliśmy ok. 170 interwencji samobójczych rocznie. Oprócz tego była masa osób, które zadzwoniły w bardzo głębokim kryzysie i dzięki wsparciu nie podjęły próby samobójczej. Centrum Wsparcia był wielkim, wielomilionowym projekt realizowanym na zlecenie Ministerstwa Zdrowia. Nasza organizacja jest wyznaczona i weryfikowana przez Ministerstwo w drodze konkursu Narodowego Programu Zdrowia. Naprawdę szkoda, że nie będzie działać dalej.

Dlaczego projekt musi zniknąć? Izabela Jezierska-Świergiel odpowiada, że Centrum Wsparcia od początku było zaplanowane na trzy lata. One w tej chwili się kończą, a nowy konkurs Narodowego Programu Zdrowia na rzecz zdrowia psychicznego nie został ogłoszony, przez co wiele innych działań nie dostanie dofinansowania. Dopiero 17 grudnia pojawił się projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025.

Liczyliśmy na to, że będziemy mogli kontynuować projekt – opowiada Izabela Jezierska-Świergiel. – Mieliśmy nadzieję, że nawet jeśli nie my dostaniemy pieniądze na tę działalność, to ktoś inny przejmie Centrum Wsparcia. To naprawdę ważne miejsce, które przez te lata dał wsparcie setkom tysięcy Polek i Polaków. Konkurs nie został jeszcze ogłoszony. Nie jesteśmy zaskoczeni sama datą zakończenia pracy Centrum – projekt się kończy zgodnie z jego założeniem. Wiedzieliśmy, na ile podpisujemy umowę. Prawdopodobnie w przyszłym roku zostanie ogłoszony konkurs Narodowego Programu Zdrowia. Póki co, my musimy zakończyć pracę Centrum Wsparcia. Mówimy o tym teraz, bo chcemy przygotować osoby, którym przez trzy lata pomagaliśmy, że nie będą miały gdzie zadzwonić. Nie wyobrażam sobie, że w Sylwestra ogłosimy nagle, że Centrum Wsparcia jest zamknięte. To bardzo trudny moment dla wielu ludzi, poszukują wtedy pomocy.

Gdzie jeszcze można otrzymać wsparcie w sytuacji kryzysu psychicznego?

Z tego powodu na profilu na Facebooku pracownicy Centrum Wsparcia zamieszczają informacje o innych liniach pomocowych: można je znaleźć tutaj.. Szykują także spis linii pomocowych, który zostanie wywieszony na stronie – by potrzebujące osoby wiedziały, że wciąż mają wsparcie: zarówno dorośli, dzieci, nastolatki i osoby starsze.

Wciąż funkcjonują także pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego, o których niedawno pisaliśmy. Znajdują się w powiatach, miastach czy dzielnicach, zapewniają darmową, dostosowaną do osoby i specjalistyczną pomoc w przypadku kryzysu psychicznego – bez kolejek i bez skierowań. W tej chwili w Polsce są 33 takie miejsca. Fundacja eF Kropka stworzyła akcję  #PopieramCentrumZdrowiaPsychicznego i założyła petycję, w której postuluje rozwój CZP i istnienie takich miejsc w każdym powiecie.

Niestety, w tej chwili CZP obejmuje swoim zasięgiem tylko 10% Polek i Polaków. Centrum Wsparcia dawało je 100% obywatelek i obywateli.

Co na to Ministerstwo Zdrowia?

– Szkoda mi pracy i energii włożonej w Centrum Wsparcia, a przede wszystkim szkoda ludzi potrzebujących wsparcia. Mamy na świecie bardzo trudny czas pod względem kryzysów psychicznych. Szkoda, że ci ludzie nie będą mieli pomocy. Ale w tej sytuacji nawet niewiele można zrobić – ludzie chcą robić zbiórki, ale to nie my jesteśmy właścicielem tego numer telefonu, tylko Ministerstwo Zdrowia – kończy Izabela Jezierska-Świergiel.

Dopiero kilka dni temu zostały opublikowane założenia do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025. Tak późne ich ogłoszenie i brak konkursu NPZ, zwłaszcza w tak trudnym psychicznie momencie, jest zupełnie niezrozumiałe. Przez kilka dnia próbowałam się dodzwonić do Ministerstwa Zdrowia, by zapytać, skąd taka decyzja. Nikt nie odbierał lub było zajęte. Wysłałam także mail. W końcu odebrała kobieta, która obiecała, że przyspieszy zespół merytoryczny do odpowiedzi na maila. Wiadomość wysłałam 17 grudnia. Nie chcieliśmy publikować tego artykułu bez głosu Ministerstwa Zdrowia. Dopiero dzisiaj (23 grudnia) otrzymałam odpowiedź od Justyny Maletki z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia:

"Informuję, że decyzją Ministra Zdrowia, mając na uwadze obecną sytuację epidemiologiczną oraz budżet państwa odstąpiono od ogłoszenia i realizacji przedmiotowych postępowań konkursowych.

Niemniej jednak, w 2020 r. kontynuowane są dotychczas realizowane zadania dot. profilaktyki zdrowia psychicznego w ramach Celu Operacyjnego nr 3 Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020".

Te zadania kończą się wraz z końcem 2020 roku. Czyli za kilka dni. A co potem?

Co roku NFZ przeznacza na zdrowie psychiczne tylko ok. 3% wszystkich kosztów na świadczenia opieki zdrowotnej. W krajach europejskich to 6-8%, a w Niemczech i w Wielkiej Brytanii – ponad 10%.

A pandemia to nie tylko zagrożenie wirusem, ale także olbrzymie zagrożenie dla zdrowia psychicznego, które Ministerstwo Zdrowia zdaje się zupełnie ignorować. Pisaliśmy o tym tutaj.

Antydepresyjny Telefon Zaufania zostaje. Ale też nie dzięki Ministerstwu Zdrowia

Fundacja ITAKA prowadzi także Antydepresyjny Telefon Zaufania 22 848 88 01. On pozostaje. To linia wsparcia, która istnieje już prawie 20 lat, niemal tak długo jak sama Fundacja. Znajdą tam pomoc nie tylko osoby chore, ale także ich bliscy i krewni. Na Facebooku działa pod nazwą „Stop Depresji”.

– Prowadzimy tę linię od zawsze, nigdy nie była wygaszona – tłumaczy Izabela Jezierska-Świergiel – Niestety, Telefon Antydepresyjny nie jest całodobowy. To normalna linia pomocowa, dla konkretnych osób. Staramy się pomagać w jak największym zakresie. Osoby, które możemy kierować na numer antydepresyjny, kierujemy – ale on nie jest dla wszystkich, jak Centrum Wsparcia. Jest nastawiony na pomóc osobom w depresji.

W tej chwili w Telefonie Antydepresyjnym brakuje psychiatry, dyżurują sami psychologowie. Tymczasem psychiatra jest konieczny. W linii antydepresyjnej pracował przez lata – teraz fundacja ITAKA chce do tego wrócić.

By promować numer Antydepresyjnego Numeru Zaufania, Fundacja ITAKA prowadzi kampanie. Mają uświadomić, że depresji można zapobiegać, a gdy osoba zachoruje, można ją leczyć. W 2011 r. kampania dotyczyła depresji kobiet. W 2012 r. – mężczyzn, a w kolejnych latach – problemu depresji wśród nastolatków. Kampania „Srebrny odcień depresji” poświęcona była depresji osób starszych. ITAKA prowadzi też szkolenia o depresji wśród nastolatków dla nauczycieli,  wychowawców, pedagogów, psychologów, pracowników socjalnych i przedstawicieli innych grup zawodowych pracujących z młodzieżą w wieku 13-18 lat.

– Staramy się pozyskać fundusze z różnych źródeł – mówi Izabela Jezierska-Świergiel. – Prowadzimy szerokie działania fundraisingowe na rzecz Telefonu Antydepresyjnego, takie jak akcja z BNP Paribas Bank Polska „Dziel się pomocą”.

W ramach akcji bank przekaże 200 tys. zł na jeden z projektów – dla rodzin uchodźczych, mam osób z niepełnosprawnościami, osób z nowotworami czy dzieci podczas chemioterapii. Wśród nich znajduje się Telefon Antydepresyjny. Wygra projekt, który otrzyma najwięcej głosów. Głosy można oddawać TUTAJ. Choć wybór pomiędzy osobami w depresji a tymi z nowotworami czy opiekunkami osób z niepełnosprawnościami to straszny wybór. Nikt nie powinien wybierać, kto z nich dostanie wsparcie – to wsparcie powinno być zapewnione dla każdej z tych grup.

Kolejną akcją zbierania funduszy na Telefon Antydepresyjny jest współpraca Fundacji ITAKA z firmą TATUUM. Dochód ze sprzedaży bluz z hasłem #positivevibes zostanie przekazany na funkcjonowanie Telefonu Antydepresyjnego. Jesienią, w ramach współpracy z marką TATUUM, pojawiły się koszulki zaprojektowane przez graficzkę Nadię Kubczak, która sama zmagała się z depresję. Koszulki i bluzy można kupić TUTAJ.

– Planujemy też akcję viralową na zasadzie nominowania osób. „Positive vibes” to hasło przewodnie – nominuje się osoby, które przekazują pozytywną energię, a zyski ze sprzedaży bluz pójdą na nasz telefon – mówi Izabela Jezierska-Świergiel.

Szkoda, że organizacje pomocowe na rzecz zdrowia psychicznego muszą poświęcać czas na szukanie finansów zamiast na pomaganie potrzebującym. Szkoda, że to ludzie muszą wspólnym wysiłkiem dodatkowo opłacać ważne działania na rzecz zdrowia. Dodatkowo, bo przecież wszyscy płacimy na ochronę zdrowia psychicznego – w podatkach.

Powiązane