wtv.pl > Polska > Brutalne morderstwo i pożar pod Wadowicami. Są zarzuty
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 09:20

Brutalne morderstwo i pożar pod Wadowicami. Są zarzuty

Stryszów
TRICOLORS/East News

Stryszów pod Wadowicami: w grudniu 2020 roku doszło do podpalenia i przez to śmierci dwóch osób. Dwóch sprawców zostało już ujętych, pierwszy z nich usłyszał zarzuty. Sprawa, według prokuratury, jest wielowątkowa. Wcześniej jeden z z nich miał zaatakować mieszkańców płonącego domu nożem.

Jeden ze sprawców usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa. Jego sprawą zajmie się sąd.

Stryszów: są zarzuty dla jednego z dwóch ujętych mężczyzn w głośnej sprawie podpalenia i zabójstwa

Do tragedii doszło w grudniu 2020 roku. W Stryszowie doszło do pożaru domu, w wyniku którego zginęły 2 osoby, a jedna została ranna. Jak się okazało, miała ona również rany kłute od noża. Wykryto, że doszło do podpalenia.

Podejrzanych o podpalenie było dwóch mężczyzn, którzy uciekli do Holandii. Zostały za nimi wystawione europejskie listy gończe. Dzięki wspólnemu działaniu policji wielu krajów udało się ich pochwycić.

W maju udało się przewieźć obu do kraju. Teraz jeden z nich usłyszał zarzuty zabójstwa dwóch osób. Sprawę dokładnie zbada sąd, mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Ze względu na skomplikowanie śledztwa, prokuratura na razie nie podaje więcej informacji w tym temacie. Najpierw do skutku muszą dojść wszystkie przesłuchania.

Kolejne wątki w śledztwie

Odkryto, że w budynku, który został podpalony, odbywała się impreza zakrapiana alkoholem. Według początkowych ustaleń, miało na niej dojść do kłótni. Jeden z pochwyconych przez policję mężczyzn miał wyciągnąć nóż i ranić nim część pozostałych imprezowiczów.

Potem dojść miało do podpalenia budynku - nie wiadomo jednak, czy motywem było ukrycie zwłok czy też powód był zupełnie inny.

Podczas gaszenia strażakom udało się wyciągnąć z budynku dwa ciała - kobiety i mężczyzny. Nie wiadomo, czy zginęli w wyniku spalenia, czy też zostali wcześniej zamordowani.

Trzecia osoba uratowana przez strażaków miała rany kłute i poparzenia - trafiła do szpitala.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [wp.pl]

Powiązane