Biskup uderzył w uczestników Strajku Kobiet i marszów równości. "Tkwią w zbrodniczej ideologii"
Od 14 do 17 grudnia 1970 roku trwały protesty robotnicze, brutalnie tłumione przez milicję
17 grudnia miały miejsce skromne uroczystości z okazji 50. rocznicy manifestacji
Biskup Szlachetka w przykry sposób obraził mniejszości seksualne, nazywał je ideologią
- Boże miłosierny i sprawiedliwy, przebacz także tym, którzy jeszcze dzisiaj mentalnie tkwią w tamtej zbrodniczej ideologii, a którzy nadają jej nowy kształt, kształt ideologii bezwstydu, której celem jest wywracanie hierarchii wartości - grzmiał biskup Szlachetka.
„Ideologia bezwstydu” - biskup Szlachetka nie ma dość nawet podczas rocznicy grudnia 1970 roku
12 grudnia 1970 roku władze Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podjęły decyzję o drastycznych podwyżkach cen podstawowych produktów. Podrożało między innymi mięso, przetwory z produktów zwierzęcych, czy też dżem, mąka i powidła.
Dwa dni później, głównie w Gdańsku i Gdyni, doszło do masowych protestów. Przeciwko obywatelom wystawiono Ludowe Wojsko Polskie, Milicję Obywatelską, a nawet straż pożarną. W wyniku starć zginęło blisko 45 demonstrantów, z czego ponad tysiąc odniosło obrażenia.
Wczoraj, 17 grudnia państwowe uroczystości z udziałem biskupa Szlachetki miały miejsce w Gdyni pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 na placu między Aleją Solidarności i ulicą Janka Wiśniewskiego. Podczas wydarzenia można było dostrzec Andrzeja Dudę.
Gdański biskup pomocniczy deklaruje, że pod przykrywką haseł nawołujących do równości i tolerancji, wprowadza się zamęt oraz chaos. Aktywistów oraz przedstawicieli mniejszości seksualnych Szlachetka uznał zaś za grupę dążącą do „zniszczenia symboli chrześcijańskich i patriotycznych”.
Kapłan mówił także o „dysfunkcjach płci” i zniechęcaniu do siebie opinii publicznej poprzez organizowanie marszy równości.
- A tymczasem w myśl katechizmu Kościoła katolickiego te osoby powinno traktować się z szacunkiem, współczuciem i delikatnością - dodawał wyraźnie rozgoryczony hierarcha.
Słowa biskupa Szlachetki skrytykowali w rozmowie z TVN parlamentarzyści zarówno z Lewicy, PSL-u, jak i z Platformy Obywatelskiej. Wskazywano na wykorzystanie ważnej rocznicy do wygłoszenia skandalicznych deklaracji. Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała wprost, że określenia „ideologia bezwstydu” dotyczy nie osób LGBT, a Kościoła katolickiego.
- Prawie całe jego przemówienie było pogardą i nienawiścią dla inaczej myślących i ludzi, którzy protestują przeciwko złym rzeczom, które dzieją się w naszym kraju - komentował dla TVN-u wypowiedź biskupa Szlachetki Zbigniew Janas, były działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL-u.
Źródło; [TVN]