wtv.pl > Gospodarka > Co z 500 plus w 2021 roku? Uchwalono nowy budżet, minister zabrała głos
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:28

Co z 500 plus w 2021 roku? Uchwalono nowy budżet, minister zabrała głos

wtv
WTV.pl
  • Sztandarowy program Zjednoczonej Prawicy zostanie utrzymany w 2021 roku

  • Marlena Maląg zapewnia, że zabezpieczono środki z budżecie państwa

  • W nowym roku pojawią się lub mogą pojawić się interesujące zmiany

Podczas kampanii parlamentarnej Prawo i Sprawiedliwości dzięki ofercie prorodzinnej przysporzyło sobie sympatię wyborców. 500 plus był jednym z pierwszych projektów wdrożonych po zwycięstwie obecnej partii rządzącej. Świadczenie, choć nie doprowadziło do demograficznego boomu, znacznie poprawiło jakość życia Polek i Polaków.

Likwidacja programu 500 plus jest niemal niemożliwa. Wiele rodzin jest uzależnionych od regularnych zastrzyków gotówki, a ich brak może doprowadzić do indywidualnych kryzysów finansowych. Od 5 lat prowadzone są rozmowy o przyszłości i modyfikacji programu. 

Co stanie się z 500 plus w nowym roku? Jest kilka scenariuszy

 - Nie ma takich pomysłów, abyśmy mieli zasady programu Rodzina 500 plus zmieniać. Budżet na rok 2021 jest zabezpieczony - podała Marlena Maląg, cytowana przez portal Gazeta.pl.

Na wstępie warto przypomnieć o zmianach w okresie rozliczeniowym, który był wyznaczony od 1 października do 30 września. Wypłacanie pieniędzy w ramach obecnej transzy zostało jednak wydłużone przez rząd aż do 31 maja 2021 roku. Co więc wydarzy się 1 czerwca? 

Niezbędne będzie złożenie nowego wniosku. Administracja państwowa umożliwi składanie odpowiednich dokumentów drogą elektroniczną już w lutym 2021 roku. Pomóc w tym mogą mechanizmy bankowości elektronicznej, czy platforma ePUAP.

Rząd zakłada, że od kwietnia wnioski o 500 plus będzie można złożyć w trybie stacjonarnym. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć rozwoju pandemii, więc niewykluczone, że termin ten może przejść zmiany. Brak przekazania dokumentów może być równoznaczny z utratą świadczenia. 

W debacie publicznej padały głosy o modyfikacji programu. Jadwiga Emilewicz pośrednio sugerowała wprowadzenie bonu, tak by władza mogła kontrolować sposób, w jaki wydawane są środki finansowe. Ostatecznie, również po proteście Beaty Szydło, wicepremierka wycofała się z deklaracji.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Cymański wyznał, że jego zdaniem 500 plus nie powinno trafiać do najbogatszych. Należy zaznaczyć, że jest to indywidualna opinia polityka, a nie stanowisko partii. 

Sporną kwestią jest także waloryzacja 500 plus. Ustawa budżetowa zakłada przeznaczenie na program aż 41 miliardów złotych. Podniesienie świadczenia o 100 złotych, jak podaje „Fakt”, wiąże się z wydaniem kolejnych 10 miliardów złotych. 

W oficjalnym dokumencie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wypowiedziało się na temat uzupełnienia projektu inną formą świadczenia. Członkini Platformy Obywatelskiej, Aleksandra Gajewska skierowała do rządu pytanie o program "Mama Plus".

Dwa lata temu, 14 kwietnia Beata Szydło zapowiedziała kolejną ustawę obejmującą polski system demograficzny. Działania prorodzinne miały być skierowane do matek, które zdecydowały się na urodzenie drugiego dziecka w ciągu dwóch lat od zakończenia pierwszej ciąży. Obietnica ta została złożona podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości oraz całej Zjednoczonej Prawicy.

Podsekretarz stanu, Barbara Socha wyjaśniła wówczas, że szczegółowej analizie poddawane są wszelkie instrumenty polityki prorodzinnej. Członkini rządu podkreśla, że projekt jest rozpatrywany, jednak powinien stanowić szerszy program wspierania demografii w Polsce. 

Wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu dwuletnich już prac 500 plus być może zostanie uzupełnione o "Mamę plus".

Źródło; [GOV.pl/Fakt/RadioZet]

Powiązane