wtv.pl > Polska > Pilny apel o pomoc. Nocą włamał się do przytułku, w nieludzki sposób odebrał życie bezbronnego koziołka
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:44

Pilny apel o pomoc. Nocą włamał się do przytułku, w nieludzki sposób odebrał życie bezbronnego koziołka

Zwierzęta
Facebook/Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

Od wielu lat nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie trwa walka o poprawę dobrostanu zwierząt. Przemocy poddawane są zarówno psy, koty, króliki, konie, a nawet kozy. Nie brakuje jednak aktywistów, którzy nagłaśniają ich historię oraz dają szansę na rozpoczęcie nowego życia. Konrad Kuźmiński jest liderem Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Otworzył w Dziwiszowie specjalny przytułek dla uratowanych ssaków. Dzięki niemu mogą one odratować swoje zdrowie. Niestety nieznany sprawca włamał się do ośrodka. 

Zwierzęta zostały potraktowane w okrutny sposób

Celem przestępcy była jedna z kóz. W środku nocy zabił zwierzę, odcinając mu głowę, które wciąż nie odnaleziono. Wynik wstępnego śledztwa wykazały, że do zdarzenia mógł doprowadzić jedynie człowiek. "Patolog dokonujący oględzin rany potwierdził ponad wszelką wątpliwość, że zwierzę zostało zamordowane przez człowieka. W miejscu znalezienia zwłok nie było śladów krwi, jak również głowy. Obroża, w której nasz Kozik na co dzień chodził, znajdowała się 100 m od zwłok" - informuje DIOZ na Facebooku.

Wiemy też, że zwłoki zwierzęcia zostały porzucone we wcześniej zaplanowanym miejscu. Może to oznaczać, że zabójca działał z pełną premedytacją. O sprawie zawiadomiono już organy ścigania. W mediach społecznościowych wciąż nagłaśniane są skandaliczne wydarzenia. Za wszelkie informacje na temat sprawcy zdarzenia oferowana jest niemała nagroda. Na samym początku proponowano 5 tysięcy złotych, jednak z czasem kwota ta wzrosła do 15 tysięcy złotych.

Zwierzęta w Dziwiszowie mogą być zagrożone. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt informuje, że ośrodek przestał być miejscem bezpiecznym dla pokrzywdzonych ssaków. "Nie jest to pierwsza przykra sytuacja, która spotyka nas w Pałacu w Dziwiszowie, w którym jesteśmy od czerwca. Permanentnie ktoś rozcina nam ogrodzenie, niszczy pastuchy na pastwiskach, wypuszcza zwierzęta, by biegały po całej wsi, uszkadza instalację wodną i energetyczną" - deklarują na Facebooku.

Źródło: [Facebook/Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt]

Tagi: Zwierzęta