wtv.pl > Świat > "Dzieci urodzone z deformacjami przez promieniowanie z waszych bomb". Poruszające słowa Afganki
Maja Staśko
Maja Staśko 19.03.2022 09:02

"Dzieci urodzone z deformacjami przez promieniowanie z waszych bomb". Poruszające słowa Afganki

Afganka
Instagram @burqasandbeer, https://www.instagram.com/p/CSprXAzBMAg/

To właśnie na tym profilu ukazał się poruszający wpis po ataku talibów na Afganistan i przejęciu przez nich władzy. Przetłumaczyliśmy go, by jej głos dotarł jak najszerzej:

Madinah Wardak Noorai to pracownica socjalna, działaczka na rzecz Afgańczyków i Afganek oraz edukatorka pochodzenia afgańskiego. Jest autorką książki z wierszami "Circles: Because Healing Isn't Linear" ("Kręgi: ponieważ leczenie nie jest liniowe"). Na jej stronie znajdują się miejsca, w których można pomóc ludziom w Afganistanie. Prowadzi profil na Instagramie @BurqasandBeer, na którym edukuje w zakresie praw osób z Afganistanu.

"Jestem afgańską kobietą.

Moja rodzina uciekła przed wspieraną przez USA wojną zastępczą przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Powiedziano wam, że to wojna domowa – my, Afgańczycy, zabijaliśmy się nawzajem, ale głównie z pieniędzy obcych rządów, które nas dzieliły, by nas podbić. Afganistan, który widzicie dzisiaj, wywodzi się z brytyjskiej okupacji Indii, zaostrzonej przez ZSRR i USA. Okoliczne mocarstwa, jak Pakistan, Iran, Chiny i państwa arabskie w Zatoce Perskiej, konspirowały z imperialistami, aby sięgnąć po zasoby mojej ziemi. Ziemi wartości 3 bilionów dolarów. Wasze firmy farmaceutyczne też karmią się nami; 80% światowego opium jest uprawiane w Afganistanie. A wy, jak na ironię, wierzycie, że to my jesteśmy zależni od was. Ludzie z mojego regionu nie żyją w postkolonialnym świecie; istniejemy w spuściźnie pozostawionej przez imperia. Przybywamy do waszych brzegów, gdzie mówicie nam, że tu nie należymy. Ale znamy was bardzo dobrze – wszędzie widzieliśmy nazwy waszych krajów: na samochodach terenowych, na ulotkach propagandowych zrzucanych z odrzutowców, w ustach kobiet gwałconych przez waszych żołnierzy. Dzisiaj zalewacie moje DM i mówicie, że wam zależy. Czy tyle do tego trzeba było? 241 000 zgonów? To oficjalna liczba, ale ciężko policzyć ciała, gdy są kupami mięsa. Uzależnienie od narkotyków, które wzrosło o 300%? Dzieci urodzone z deformacjami przez promieniowanie z waszych bomb? Nasze społeczności diaspory spustoszone traumą? Moja mama i tata są żywymi duchami, to wy to zrobiliście. Nie nawiedzają was, ale każdego dnia jestem świadkiem ich bólu. Obchodziło was, gdy wasi weterani umierali na waszych ulicach przez bezdomność i uzależnienie od narkotyków? Nie, nie obchodziło was nawet to, że wasz własny obywatel rozerwał się na strzępy na odległej ziemi. Opłakujecie wieże spadające co roku 11 września. Moi ludzie nie mają tego luksusu. Moi ludzie to ogrodnicy sadzący kwiaty na masowych grobach. Mamy zbyt wiele dat do opłakiwania; Wasz 11 września to nasz 24/7. Żyjemy pośród systemów, które mają nas zabić. I kiedy wy siedzicie w wygodnej pozycji, my walczymy między sobą, nasze morale spada za każdym razem, zbliżamy się do myśli, że nie ma już nic do ocalenia. Zobaczcie, co zrobiliście. Mam nadzieję, że was to prześladuje.

>
Tagi: Afganistan
Powiązane