Chwilę przed sylwestrem kultowy piosenkarz ujawnił kulisy sławy Martyniuka. "Jest wykorzystywany"
Do grona krytyków piosenkarza nie zalicza się raczej wokalista kultowego zespołu Big Cyc, Krzysztof Skiba. W udzielonym Ryszardzie Wojciechowskiej wywiadzie przyznał, że dobrze zna gwiazdora disco polo. Jednocześnie mocno skrytykował TVP, z którego władzami pozostaje w konflikcie.
- Skomentowałem tylko to, o czym mówiło się w Gdańsku, że TVP szczuła na prezydenta Adamowicza, że dokonano na nim pewnego rodzaju linczu medialnego. Nie dopuszczano go do głosu. Atakowano agresywnie. Zostałem pozwany do sądu o pomówienie. Mam więc trzy procesy w tej samej sprawie, w tym jeden karny. Szczęśliwie sąd w Warszawie umorzył sprawę, nie wszczynając jej. Uznał, że moje wypowiedzi były w ramach wolności konstytucyjnej, w ramach prawa do wyrażania opinii. Na razie w meczu TVP kontra Skiba, prowadzę 1:0, bo sprawa w Warszawie została przez sąd umorzona - powiedział Skiba.
Zenek Martyniuk wykorzystywany?
Skiba dobrze zna Zenka. Ocenia go, jako "poczciwego i sympatycznego chłopaka", któremu ciężką pracą udało się osiągnąć sukces. Twierdzi jednak, że jego kolega pozostaje przez TVP wykorzystywany.
- jest nieświadomie wykorzystywany. Zenek nigdy się polityką nie interesował, śpiewał o miłości, zielonych oczach. Ale oni go upolityczniają. Przyklejają mu na czole legitymację PiS. Wykorzystują. A on nie jest do końca świadomy, że wprzęgają go w machinę propagandową. Bo co ta machina nam mówi? W sprawach politycznych kłamie, atakuje opozycję, przeinacza fakty, o wielu aferach milczy, atakuje wszystkich, którzy są przeciwko PiS. Nie temu powinna służyć telewizja publiczna. Gdyby Jacek Kurski założył sobie prywatną telewizję - Jacek Kurski TV, to mógłby pokazywać, co chce. Nikt nie ma pretensji do Telewizji Republika, że ona jest taka, jak jest, bo to stacja prywatna. A publiczna utrzymywana jest z naszych podatków. Ja płacę abonament, więc niestety, opłacam też kłamstwo - ocenił Skiba.