Wyrok ws. Babci Kasi i jej protestu. Została uniewinniona
Przedstawiony materiał dowodowy nie wykazał naruszenia lub znieważenia funkcjonariusza. Babcia Kasia wygrała w I instancji, jednak niewykluczone, że służby mundurowe przedłożą apelację.
Za chwilę, rozpocznie się rozprawa o naruszenie nietykalności policji przez Katarzynę Augustynek #BabciaKasia, której miała dopuścić się podczas porannej blokady przed SN. pic.twitter.com/EQ36Bz4AWv
— Lotna Brygada Opozycji (@lotnabrygada) April 21, 2021
Babcia Kasia uniewinniona. Sąd zadecydował
Uzasadnienie sędzi relacjonowała aktywistka społeczna i jedna z koordynatorek kolektywu antyrepresyjnego Szpila - Marta Puczyńska. Sędzia miała nawiązać do wolności zgromadzeń, które są zagwarantowane w Konstytucji. Zachowanie protestujących określiła jako pokojowe, wyważone, zgodne z prawem.
"Rolą organów państwa jest zagwarantowanie możliwości przeprowadzenia protestu. Uznaje, że działania policji nie znajdują umocowania prawnego. Policja nie powinna legitymować w takich sytuacjach, oskarżona nie musiała się w takiej sprawie nawet wylegitymować- nie popełniła w tym czasie przestępstwa ani wykroczenia" - czytamy w publikacji działaczki.
[POST BĘDZIE AKTUALIZOWANY]Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia zazraz rozpocznie się rozprawa babci Kasi w...
Opublikowany przez Szpila Środa, 21 kwietnia 2021
Przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości miała uznać działania policji za nieadekwatne, naruszające godność człowieka. "Nie znajduje to żadnego uzasadnienia, czynności powinno być przeprowadzone w sposób humanitarny. Sąd nie znajduje żadnego usprawiedliwianie dla takiego zachowania" - relacjonuje Puczyńska.
Sędzia odniosła się do słowa "dureń", które Babcia Kasia rzuciła w kierunku jednego z policjantów. Przytoczono definicję, według której mowa o osobie, która działa w sposób bezrefleksyjny, co miało opisywać metody pracy służb. Zwrócono jednak uwagę na niekulturalny charakter wypowiedzi. "Jest to słowo obraźliwe, ale wypowiadane w takich okolicznościach nie przekroczyło normy" - przytacza członkini kolektywu Szpila.
Babcia Kasia uniewinniona w I instancji.W uzasadnieniu sędzia punktuje policjantów, nawiązuje do wolności zgromadzeń...
Opublikowany przez Martę Puczyńską Wtorek, 27 kwietnia 2021
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście prowadził posiedzenie w trybie przyśpieszonym, dopuszczającym natychmiastowe doprowadzenie oskarżonej przez sąd. Ostatecznie nie udało się wydać wyroku w ciągu 24 godzin od postawienia zarzutów. Podczas pierwszej rozprawy funkcjonariusze nie byli w stanie powiedzieć, czy Babcia Kasia kopała ich, czy jedynie wierzgała nogami. Na nagraniach nie było słychać zarzucanych wyzwisk.
Mowa o słowach takich jak "psy", "sp*******ć""ty ch***", "psie", "k**y pisowskie".
.@PolskaPolicja bezzasadnie zatrzymuje Babcię Kasię.@Bacon227 @Tamara10612 @SokzBuraka_eu @mycielski @bartek_kramek @szpil_a @Adbodnar @hfhrpl @amnestyPL @BBCWorld @CNN @gazeta_wyborcza @tvn24 @RadioZET_NEWS @ObywateleRP @sikorskiradek @ObserwatorXY @obywatel2k pic.twitter.com/qCgGfaeTiF
— Piotr #FBPE (@piotr4913) April 21, 2021
Przypomnijmy, że podczas protestu w obronie Igora Tuleyi Babcia Kasia trzymała jeden z transparentów. Niespodziewanie podeszli do niej funkcjonariusze policji, prosząc o okazania dokumentu tożsamości. Społeczniczka odmówiła, w wyniku czego została złapana za ręce i nogi, a następnie zaniesiona do najbliższego radiowozu. W trakcie czynności kobieta zgubiła buty.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Danuta Holecka wolałaby zapomnieć o nagraniu sprzed lat. Jej dziecko pilnie potrzebowało pomocy
Onet: Są dowody obciążające Morawieckiego i Dworczyka. Chodzi o wybory kopertowe
Wiadomo już, co z komuniami i weselami 2021. Wiceminister Semeniuk przekazała informacje