Wypadek autobusu w Warszawie. Nieoficjalne informacje na temat wczorajszego stanu kierowcy
Szczegóły wypadku, do którego doszło w czwartek 25 czerwca na trasie S8 w Warszawie, z wolna zostają wyjaśniane przez stołeczne służby. Przypomnijmy, że autobus miejski linii 186 przebił bariery, po czym przednia część pojazdu runęła w dół, spadając na Wisłostradę, nieopodal ścieżki rowerowej. Tylna część pojazdu zawisła na moście, co dodatkowo utrudniło zadanie pracującym na miejscu strażakom.
Wypadek autobusu. Nieoficjalnie: kierowca z wysoką gorączką.
Już wczoraj policjanci informowali, że prawdopodobną przyczyną incydentu na moście Grota-Roweckiego mogło być zasłabnięcie kierowcy. Niemal natychmiast wskazano, że mężczyzna, który z obrażeniami ciała trafił do szpitala Bielańskiego, był trzeźwy. Portal Gazeta.pl zwraca uwagę, że zapewniono, iż prowadzący pojazd nie przekroczył 8-godzinnego czasu pracy, co mogłoby sugerować nadmierne zmęczenie.
Według nieoficjalnych informacji, do których udało sie dotrzeć dziennikarzom RMF FM, w momencie wypadku mężczyzna miał mieć wysoką gorączkę. Zdaniem Krzysztofa Zasady mogło być to ponad 39 stopni, co tłumaczyłoby tezę służb o zasłabnięciu kierującego pojazdem. Poszkodowanego kierowcę przebadano także pod kątem obecności substancji psychoaktywnych w organizmie. Na wyniki przyjdzie nam jeszcze jednak poczekać.
Przypomnijmy, że w wyniku wypadku autobusu rannych zostało 23 osoby. W przypadku 17 z nich konieczne było przewiezienie poszkodowanych do szpitala. Incydent na moście Grota-Roweckiego w Warszawie przyniósł niestety ofiarę śmiertelną. Śmierć poniosła 70-letnia pasażerka pojazdu.
Źródło: RMF FM / Gazeta.pl