Wolontariusze WOŚP są obrażani i wyzywani. Otrzymujemy niepokojące relacje
WOŚP wesprzeć możecie tutaj .
Od rana trwa dzień Finału WOŚP. W tym roku hasłem przewodnim zbiórki WOŚP jest „Finał z głową”. Fundacja skupia się na zakupie sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Ucho, nos, krtań, gardło – choroby tych narządów będą mogły być leczone nowoczesną aparaturą. Te urządzenia to m.in.: zestawy endoskopów laryngologicznych, egzoskopy, lasery diodowe, nawigacje optyczne otolaryngologiczne, koblatory do operacji migdałków, aparaty USG i RTG, kardiomonitory, lampy czołowe, lampy operacyjne, polisomnografie do diagnostyki bezdechu sennego.
Wsparcie dróg oddechowych jest szczególnie istotne w trakcie pandemii – wirus często atakuje właśnie tę sferę – oraz komplikacji związanych z zanieczyszczeniem powietrza.
Tysiące wolontariuszy i wolontariuszek w swoim wolnym czasie wyruszyło dzisiaj z puszkami, by zbierać pieniądze na ten sprzęt dla potrzebujących. W ostatnich dniach opisywaliśmy, kim są wolontariusze i wolontariuszki z całej Polski:
-
To one dziś kwestują na WOŚP. "My walczymy o sprzęt medyczny, a władza w tym czasie dręczy kobiety"
-
16-latek, który żyje dzięki sprzętowi z serduszkiem, teraz jest wolontariuszem WOŚP
WOŚP to wielka, wspólna praca tysięcy ludzi w większych i mniejszych miastach Polski, którzy poświęcają swój wolny czas na to, żeby pomóc innym. Niestety, dochodzą do nas informacje, że nie zawsze zderzają się z życzliwością i miłymi słowami. Kilka osób zgłosiło się dzisiaj do nas, by opowiedzieć o tym, co im się wydarzyło lub czego byli świadkami.
Katarzyna z Warszawy opisała nam wydarzenie, którego była świadkiem.
- Dziś pod kościołem na Placu Szembeka o 9:30 chcieliśmy dorzucić wolontariuszom do puszki. Pod kościołem stało dwóch chłopców, jeden z nich miał kombinezon ciasteczkowego potwora z Muppetów. Spisywali się wzorowo. I wzorowo znosili obelgi starszych ludzi pod swoim adresem. Na widok chłopców starsza pani zaczęła obrzucać ich uwagami, że są za skrobanką , bo Owsiak opowiedział się za tymi, co "nie są za życiem". Aż mnie zamurowało. Żałuję, że nic nie powiedziałam, ale byłam w szoku, że takie teksty ze strony starszej osoby były kierowane w stronę 9-latka. I to z taką zawiścią. Do teraz nie mogę przestać myśleć, w jaki obrzydliwy sposób zostali potraktowani . Dorzuciliśmy do puszki nawet więcej, niż planowaliśmy. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim z okazji WOŚP - mówi nam Katarzyna z Warszawy.
Inne sytuacje opisała nam Karolina ze Szczecina.
- Chodzę jako wolontariuszka od 13 lat, co roku muszę wysłuchiwać głupich komentarzy. Ale w tym roku ludzie są wyjątkowo nieżyczliwi. W moim kierunku padały komentarze typu: "Owsiaka to oni powinny zamknąć", "dla oszusta nie wrzucam". Ale zdarzają się też osoby, które wrzucają po 100 zł, mówiąc "na złość PiS" - opowiada nam Karolina.
Podobne doświadczenie ma Zuzanna z Kielc.
- Wolontariuszką jestem od 5 lat, jako strażak robię dzieciom pokazy ratownicze, pozwalamy wejść do wozów. Co roku mierzymy się z okropnymi komentarzami. Raz została nam skradziona puszka. W tym roku usłyszeliśmy, że jako młodzi obywatele nie powinniśmy pomagać Orkiestrze, tylko rzucać pieniądze na Caritas, bo to fundacja katolicka. Wiele razy zdarzało się, że ludzie podchodzili, wyzywali nas i Owsiaka od najgorszych , krzyczeli, że te pieniądze tak naprawdę idą na cudne życie Jurka. To jest takie okropne. Szkoda, że większość tych ludzi nie wie, że prawdopodobnie ich dzieci leczyły się w szpitalach sprzętami od WOŚP.