Marszałek Senatu wygłosił pilne orędzie. Wystąpił z bardzo ważnym apelem
Dwie godziny temu jeden z liderów ruchów opozycyjnych postanowił skomentować bieżące wydarzenia społeczno-polityczne. Szczególną uwagę marszałka Senatu zwrócił spór Prawa i Sprawiedliwości z władzami Unii Europejskiej. Wiadomości przekazane przez polityka są wyjątkowo stanowcze.
- Jesteśmy w punkcie zwrotnym naszej historii. Polski rząd chce zawetować nowy budżet Unii Europejskiej, a tym samym fundusz odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa. Budżet Unii to są nasze pieniądze - podatników z Polski i całej Europy - komentował przedstawiciel izby wyższej polskiego parlamentu.
Marszałek Senatu przekazał wiadomości dla rządzących
Grodzki uważa, że powiązanie funduszy unijnych z praworządnością jest próbą zabezpieczenia wartości całej wspólnoty. Parlamentarzysta nie rozumie też, dlaczego rząd chce zawetować budżet, zapewniający Polakom niezbędne do przetrwania kryzysu gospodarczego pieniądze.
- Albo jest w rodzinie cywilizacji Zachodu, albo w gronie autorytarnych dyktatur Wschodu - zaznaczał przedstawiciel opozycji.
Marszałek wypowiedział się także w imieniu całego Senatu, który ma oczekiwać realizacji interesu narodowego. Działania Zjednoczonej Prawicy uznał zaś za próbę wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. - Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii bez zapytania narodu o zdanie - deklarował w orędziu.
Tomasz Grodzki podał, że Unia Europejska do tej pory przekazała na rzecz Polski ponad 125 miliardów euro. Według polityka pozwoliło to odmienić oblicze kraju. - Premier Mateusz Morawiecki słusznie chwalił się, że uczestniczył w wynegocjowaniu bardzo dobrego dla Polski budżetu. Logiczny jest w tej sytuacji prosty apel Senatu: skoro wynegocjował pan dobry dla Polski budżet, to dlaczego chce go pan wetować - dodawał przedstawiciel Platformy Obywatelskiej.
Autor ostrych słów powołał się na wiedzę historyczną. Odnosząc się do polskiego liberum veto, tłumaczył, że jest to kultura, która doprowadziła do upadku kraju. - Liberum veto odegrało haniebną rolę i stanowiło jeden z detonatorów postępującego rozkładu państwa, zakończonego rozbiorami - komentował, po czym przypomniał próbę zawetowania Planu Marshalla przez Związek Radziecki, co również opóźniało proces odbudowy kraju.
Politykę zagraniczną Zjednoczonej Prawicy oraz władz Węgier określił jako wyjątkowo brutalną. Na sam koniec marszałek zdecydował na ważny apel, skierowany do rządu.
- Wzywam rządzących do opamiętania. Jeszcze nie jest za późno. Zapewniam, że Senat dołoży wszelkich starań, by zwyciężył interes Polski, w której praworządność, fundamenty demokracji, równość obywateli wobec prawa nie są kwestionowane. W naszym najgłębszym interesie jest Polska suwerenna, praworządna w centrum zjednoczonej Europy. Tylko taka Polska będzie dla przyszłych pokoleń bezpieczna i dostatnia. Tylko takiej Polski chce naród - podał w orędziu.
Źródło: [RMF FM]