Oburzający “żart" mieszkanki Wielkopolski. Pilnie wezwała karetkę, kłamiąc o wirusie
Klasycy literatury dziesiątki lat temu wykazali, że sytuacje wzmożonego zagrożenia odkrywają i uwidaczniają dwie strony człowieka: to, co w nas najlepsze, oraz to, co w nas najgorsze. Podczas gdy ratownicy w heroiczny sposób, częstokroć odkładając na bok własne zdrowie, walczą o życie zakażonych pacjentów, część społeczeństwa walczy z nudą, w niewybredny sposób żartując sobie z pandemii koronawirusa. Przypadek mieszkanki Wielkopolski ukazuje niestety drugą z wymienionych postaw.
Wiadomości z kraju: kobieta ukarana mandatem
Zachowanie mieszkanki Swarzędza za portalem Swarzedzki.pl przytacza Radio ZET. Kobieta zadzwoniła pod ratunkowy numer 112, informując dyspozytorkę, że nie czuje się najlepiej. Poinformowała, że podejrzewa, iż mogła ulec zakażeniu koronawirusem. Reakcja służb była natychmiastowa. W efekcie pod wskazany adres wkrótce udali się ratownicy.
Na miejscu okazało się jednak, że kobiety nie ma w domu. Gdy wróciła do mieszkania, była zaskoczona obecnością ratowników.
Medycy usłyszeli, że kobieta nie ma w istocie żadnych objawów, a cała sytuacja była jedynie kiepskim żartem. Za nieuzasadnione wezwanie służb mieszkanka Swarzędza została ukarana mandatem w wysokości 500 zł. Informację tę potwierdził na Twitterze Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Należałoby się zastanowić, czy wspomniane 500 zł to adekwatna kara wobec bezmyślnego zachowania kobiety i zaangażowania przedstawicieli służb, którzy w tym samym czasie mogli ratować ludzkie zycie.
Źródło: Radio ZET