wtv.pl > Polska > Wiadomo, co dzieje się z 14-latka podejrzaną o śmiertelne ranienie 69-letniej babci
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 09:11

Wiadomo, co dzieje się z 14-latka podejrzaną o śmiertelne ranienie 69-letniej babci

Matka i syn martwi. Prokuratura bada sprawę.
Wikimedia.com/Lukas Plewnia Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0

- Badaliśmy, czy do zranienia kobiety doszło w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia, wypadku, czy było to celowe działanie - przekazał mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. 14-latka podejrzewana o śmiertelne dźgnięcie nożem trafiła do policyjnej izby dziecka. Wcześniej wymagała pomocy lekarzy.

Śmierć 69-letniej kobiety w Wiśniowej nadal pozostaje do policji zagadką. Rzecznik małopolskiej policji podkreśla w rozmowie z "Gazetą Krakowską", że obecnie śledczy nie wykluczyli żadnego scenariusza.

Wiadomo, co dzieje się z 14-letnią dziewczyną zatrzymaną w związku z tragicznymi wydarzeniami. Na początku trafiła ona do szpitala, gdyż konieczna była hospitalizacja.

Dramat w Wiśniowej: po ciosie nożem zmarła 69-letnia babcia

O tragicznym zdarzeniu z Wiśniowej niedaleko Myślenic informowaliśmy w piątek 24 września. Wbrew pierwszym informacjom podawanym w mediach, redaktor Paweł Sekmistrz ustalił, że 69-letnia babcia znaleziona została z jedną raną kłutą.

Pojedynczy cios nożem był bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety.

- Ustalamy, badamy, czy to był wypadek, czy nieszczęśliwe zdarzenie, czy celowe działanie nastolatki - powiedział w rozmowie z wtv.pl Sebastian Gleń.

Nastolatka trafiła do szpitala

Policja nie zna jeszcze faktów na temat wydarzeń poprzedzających śmierć 69-latki. Jej 14-letnia wnuczka potrzebowała pomocy lekarzy i pod nadzorem policjantów trafiła do pobliskiego szpitala.

TVN24 dotarło do wiadomości, które wskazują, że nastolatka opuściła już placówkę. Teraz umieszczona została w policyjnej izby dziecka.

W rozmowie z dziennikarzami policja wskazała, że w domu, w którym doszło do tragedii, nie pojawiały się wcześniej sygnały o przemocy domowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Prowadzone jest śledztwo

- Przesłuchiwaliśmy świadków: sąsiadów, członków rodziny - powiedział dla TVN24 rzecznik małopolskiej policji.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, tvn24 Zdjęcie główne: Wikimedia.com/Lukas Plewnia Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0

Tagi:
Powiązane