wtv.pl > Polska > 1500 zarzutów dla weterynarzy, sprawa, jakiej jeszcze nie było w naszym kraju. Nie badali mięsa i puszczali je na rynek, ryzykowali życiem innych,
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:35

1500 zarzutów dla weterynarzy, sprawa, jakiej jeszcze nie było w naszym kraju. Nie badali mięsa i puszczali je na rynek, ryzykowali życiem innych,

wtv
WTV.pl

Wyjaśnijmy, że sprawa ta wciąż ma charakter rozwojowy. Czynności wyjaśniające są prowadzone przez funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Gdański. Konkretne zarzuty usłyszało już dwóch weterynarzy. Według zebranych poszlak lekarze mieli fałszować dokumentację z lat 2015/2016 w sprawie drobiu, który po odpowiedniej obróbce trafiał na rynek. Polska Agencja Prasowa przybliża kulisy tej sprawy.

Weterynarze mogą ponieść poważne konsekwencje

- Dwaj lekarze weterynarii, zamiast osobiście dokonywać badań przedubojowych, zlecali ich wykonanie osobom nieuprawnionym, bądź przekazywali gotowe druki potwierdzające przeprowadzenie takiego badania - wskazuje w rozmowie z PAP podkomisarz Renata Legawiec. - Policjanci ustalili, że w rzeczywistości badania te nie miały miejsca. Tak spreparowane dokumenty stanowiły podstawę przyjęcia drobiu do ubojni i na rynek do konsumpcji trafiało nieprzebadane mięso - dodała przedstawicielka policji dla PAP-u.

Z doniesień Polskiej Agencji Prasowej wynika, że na potrzeby śledztwa sprawdzono aż kilka tysięcy dokumentów w sprawie ubitego drobiu. Funkcjonariusze skorzystali też z opinii ekspertów oraz biegłych. Doszło tez do przesłuchania 150 świadków, którzy zeznawali w sprawie rzekomych fałszerstw. Gdańscy weterynarze, po przejrzeniu materiału dowodowego usłyszeli aż 1500 zarzutów. PAP wyjaśnia, żę dotyczą one podżegania do składania fałszywych zeznań oraz poświadczania nieprawdy celem otrzymania niemałych korzyści majątkowych. Jeśli wymiar sprawiedliwości uzna lekarzy za winny, może wymierzyć im karę nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Źródło: [PAP]

Tagi: Polska
Powiązane