W całym kraju zgłaszają się ofiary fałszywych brokerów. Policja ostrzega przed oszustami
Oszuści znaleźli kolejny sposób, który pozwala im sięgnąć po oszczędności zgromadzone na kontach osobistych. Policja ostrzega przed podających się za doradców finansowych. Poszkodowanych jest nawet kilkaset osób w całym kraju.
Służby w całym kraju przyjmują coraz więcej zgłoszeń dotyczących oszustwa polegającego na wykorzystaniu chęci zysku na inwestycjach .
Złodzieje bardzo często decydują się na modyfikacje swoich sposobów oszustw. Wydaje się, że tym razem trafili w sedno "potrzeb" swoich ofiar.
Policja pracująca nad sprawą nie ukrywa, że udając brokerów i obiecując zyski, oszukane zostały setki osób w całej Polsce . Lista ofiar może być jeszcze dłuższa. Służby pracujące nad sprawami ujawniły nazwę firmy , która odpowiedzialna jest za duże straty.
Udawali brokerów, oszukali kilkaset osób w całym kraju
Mimo bardzo częstych zmian w przeprowadzanych oszustwach zasada pozostaje ta sama: złodzieje bazują na ufności i niewiedzy swoich ofiar . Brak znajomości rynku finansowego jest w tym przypadku podkreślany przez samych fałszywych brokerów .
Prowadzący w tej sprawie śledztwo funkcjonariusze ustalili, że ofiary otrzymywały przekaz, że „klient nie musi znać się na [...], obsłudze specjalistycznych serwisów, czy śledzić kursy akcji. [...] nie musi nawet być biegły w obsłudze komputera , czy smartfonu. Wystarczy, że skorzysta z ich »pomocy« ”.
Obiecując zyski i pomoc w pomnożeniu pieniędzy, oszuści zalecali wykonywanie poleceń z poziomu smartfona lub komputera . Wiązało się to z koniecznością ściągnięcia aplikacji. Był to tzw. zdalny pulpit .
Ofiary dobrowolnie przekazywały oszustom dostęp do swojego komputera , a co za tym idzie danych poufnych, czyli m.in. bankowości internetowej . Złodzieje udający brokerów finansowych, zamiast pomnażać pieniądze na koncie, brali na pokrzywdzonych pożyczki i przelewali pieniądze na zagraniczne konta, spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Według danych zebranych przez policję oraz prokuraturę w kraju oszukanych przez fałszywych brokerów zostało w ostatnim czasie nawet ponad 300 osób. Krakowskie służby przekazują, że identyczne sprawy prowadzone są m.in. przez policjantów z Rzeszowa.
Prokuratura stara się ukarać sprawców
KWP w Krakowie przekazuje, iż ofiary same zgłaszały się do oszustów . Motorem złodziei okazały się internetowe reklamy . Policja przekazuje, iż fałszywi brokerzy posługiwali się domeną www.globalmaxis.com. Nie jest wykluczone jednak, że w tym samym czasie pracowali przy użyciu innych fałszywych adresów.
Kwota wykradziona przez oszustów jest ogromna. - Do śledztwa tego włączono postępowania z całego kraju, dotyczące ponad 300 osób pokrzywdzonych przez pseudobrokerów z „globalmaxis.com”. Policjanci prowadzą tę sprawę pod kątem wielokrotnych oszustw na znaczną kwotę - przekazują krakowscy policjanci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Na polecenie Prokuratury Krajowej, Prokuratura Okręgowa w Krakowie nadzoruje prowadzone przeciwko fałszywym brokerom śledztwo. Podejrzanym grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności .
Sprawy prowadzone są pod kątem naruszenia art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk i w zw. z art. 65 § 1 kk, art. 287 § 1 kk w zw. 12 § 1 kk kk i w zw. z art. 65 § 1 kk oraz art. 299 § 1 i 5 kk w zw. z art. 12 § 1 kk. Są to utworzenie z nielegalnego procederu stałego źródła dochodu, bezprawne przetwarzanie i gromadzenie danych teleinformatycznych oraz „pranie” pieniędzy.
Policja nieustannie ostrzega
W ostatnim czasie coraz częściej oszuści decydują się na wykorzystanie nieznajomości rynku kryptowalut i chęci szybkiego pomnożenia posiadanego kapitału. Niestety bardzo rzadko, o ile nie zawsze, obietnica zysku przynosi ze sobą tylko i wyłącznie straty.
Policja przygotowała specjalny materiał informacyjny. Ostrzega w nim przed działaniem i schematami działań złodziei.
Wypowiadają się w nim ofiary, które zaufały złodziejom . Oszczędności życia wyparowały z ich kont i swoje doświadczenie wykorzystują do ostrzeżenia innych, skuszonych łatwym zyskiem.
Pamiętajmy, że pracownicy banku i urzędów nigdy nie poproszą o przekazanie takich danych , jak kod PIN, czy dane do logowania do bankowości internetowej. Nie klikajmy również w linki, gdzie pojawią się prośby o uiszczenie drobnych kwot, bądź zaległości za opłaty stałe.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Pielęgniarki i położne chcą odejścia Adama Niedzielskiego. Złożyły wniosek o jego odwołanie
-
ABW potwierdziło, że doszło do ataku hakerskiego na pocztę Sejmu
Źródło: wtv.pl
Zdjęcie główne: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News