Skandaliczne słowa na wizji TVP Info. Podważono stan zdrowia byłego polityka i użyto wulgarnych słów
Poczucie humoru prezentowane przez dziennikarzy TVP Info już nie raz potrafiło nas zaskoczyć. Tym razem posunięto się chyba troszeczkę za daleko. W ostatnim programie prowadzonym przez Michała Rachonia, w otwarty sposób szydzono ze stanu zdrowia Romana Giertycha, który stracił przytomność podczas aresztowania 15 października.
Niesmaczne żarty
Ze studiem Rachonia połączeni poprzez kamery internetowe byli m.in. jego częsty gość, dziennikarz Zbigniew Górniak oraz celebryta Marcin Najman. Gdy panowie rozpoczęli temat aresztowania Romana Giertycha z ubiegłego tygodnia, nie mogło obejść się bez kąśliwości. Stan zdrowia byłego wicepremiera i jego omdlenie postanowił skomentować Górniak:
- Tu najbardziej smutne jest to, że tak duża, tak ogromna, co widać w mediach społecznościowych, a także w tych mediach drukowanych, gadanych i obrazkowanych; tak duża część polskiej elity uwierzyła w tę marną grę, uwierzyła w ten teatrzyk. - nie mógł nadziwić się dziennikarz. Nie zgodził się z nim Michał Rachoń, który poddał w wątpliwość, że społeczeństwo byłoby w stanie uwierzyć w zły stan zdrowia Giertycha.
Marcin Najman specjalistą od symulacji
Niedługo po Górniaku głos zabrał celebryta znany z walk w klatce, Marcin Najman. Chcąc zaprezentować widzom swoją wiedzę na temat sposobów, jakie można zastosować, by wykręcić się przed odpowiedzialnością karną, odwoływał się do słynnego gangstera, Janusza Treli:
- Chciałem powiedzieć, że kolejny bardzo znany etap w tych takich różnego rodzaju symulacjach to jest udawanie wariata. Nie wiem czy pamiętacie proces takiego słynnego gangstera „Krakowiaka”, kiedy przez cały okres procesu udawał wariata i wiedzcie, że to jest kolejny już, to jest krok dalej (…) później próba dostania żółtych papierów, to są znane praktyki. - błyszczał Najman.
TVP Info zaskakuje "wysublimowanym" humorem
Jak widać, poziom żartów prezentowany przez TVP Info wciąż trzyma poziom. Dosyć niski. I choć zapewne wielu widzom programu dowcipy mogły wydać się zabawne, to należy wziąć pod uwagę, że prezentując takie treści i aprobując je jako gospodarz programu, bardzo narusza się etykę dziennikarską. Nawet jeżeli uważa się "#Jedziemy" za show o charakterze czysto satyrycznym, wypada postawić gdzieś granicę, której nie powinno się przekraczać. Taką granicą na pewno jest szydzenie z czyichś problemów zdrowotnych, niezależnie od tego czy w nie wierzymy, czy nie.
źródło: Twitter.com/TOPTVPINFO
undefined
-
