Prezenterka TVP zrezygnowała nagle z pracy i poparła strajk kobiet. Na odchodne napisała kilka słów
Telewizja Polska przedstawia wydarzenia społeczno-polityczne w niecodzienny sposób. Szczególne oburzenie opinii publicznej wywołały materiały TVP dotyczące kobiecych strajków. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego podzieliła również dziennikarzy i redaktorów, zatrudnionych w publicznym medium. Na antenie dominuje jednak narracja ruchów popierających zakaz aborcji z przyczyn embriopatologicznych. Mogło to wpłynąć na postanowienie Rosińskiej.
Prezenterka TVP ma już dość? Niespodziewanie złożyła wypowiedzenie
"Dziś złożyłam rezygnację z pracy w TVP 3 Poznań. Obowiązuje mnie jeszcze miesięczny okres wypowiedzenia. Cieszę się, że mogłam tam poznać osoby, których poglądy są podobne do moich" - czytamy we wpisie Żanety Rosińskiej. Kilka krótkim zdań wzbudziło ciekawość użytkowników Facebooka. Kwestia odejścia dziennikarki budzi spekulacje. Na jej zdjęciu profilowym możemy dostrzec symbol Strajku Kobiet, co może wskazywać na stanowcze poglądy redaktorki w sprawie orzeczenia TK. Poparcie dla protestujących oraz narracja prowadzona przez stację mogła stanowić powody nagłego odejścia.
Dziennikarka pracowała w regionalnym oddziale TVP od 2017 roku. W lutym obchodziłaby 4 rocznicę zatrudnienia u publicznego nadawcy. Wcześniej Rosińska zajmowała się prowadzeniem eventów oraz imprez okolicznościowych. Zajmowała się też prezentowaniem pogody w lokalnym medium WTK.
Warto podkreślić, że przedstawione podejrzenia nie zostały potwierdzone, jednak nawet najbardziej konserwatywne twarze TVP rezygnują z jednoznacznego poparcia dla zakazu przerywania ciąży z przyczyn embriopatologicznych. Jedną z nich jest Ida Nowakowska, która podała, że życie jest dla niej wartością nadrzędną, a mimo to, nie potrafi stwierdzić, czy zgadza się z postanowieniem organu.
- Ja uważam, że jest to temat, w którym nie można mieć stanowiska. Taki mój apel do osób, które są osobami publicznymi. Jeśli się wypowiadamy na ten temat, warto się w niego wgłębić i wiedzieć, dlaczego się podejmuje takie stanowisko. Ten temat jest niezwykle trudny, wrażliwy. Dotyka wielu osób i w różnym stopniu każdy inaczej przeżywa tę historię - komentowała prezenterka TVP, Nowakowska dla portalu "Jastrząb Post".
Wśród dziennikarzy Telewizji Polskiej doszło do rozłamu. Katarzyna Cichopek, prowadząca "Pytania na śniadanie", w czwartek opublikowała ważny wpis. Pokazała zdjęcie, na którym przytula swojego synka. "Ciężki koniec tygodnia...#wolność #kobiety #wolnośćwyboru" - czytamy w poście prezenterki TVP na Instagramie.
Przypomnijmy, że osobiste opinie dziennikarzy w sprawie aborcji były wyrażane już dzień po wydaniu orzeczenia przez TK. Na antenie TVP Info prowadzący "Minęła 20" prosił posłankę Lewicy o komentarz w sprawie "mordowania dzieci w łonach matek". Katarzyna Kotula, bo o niej mowa, postanowiła zareagować natychmiastowo. Poinformowała o zagranicznych klinikach aborcyjnych, które świadczą usługi na rzecz potrzebujących Polek. Co więcej, parlamentarzystka obiecała w TVP, że będzie pomagać kobietom w przeprowadzeniu zabiegu przerwania ciąży w sposób bezpieczny dla ich zdrowia i życia.
Decyzja dziennikarki TVP, Żanety Rosińskiej spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony komentujących. Wielu z nich życzy prezenterce zawodowych sukcesów oraz samorealizacji. Wszystko wskazuje na to, że redaktorka pożegnała się ze stacją w pokojowej atmosferze. Nakładka Strajku Kobiet na zdjęciu profilowym oraz narracja publicznego medium mogła stanowić powód nagłej rezygnacji.
Źródło: [Facebook/Żaneta Rosińska.