wtv.pl > Polska > Procesowała się z TVP i niestety gorzko pożałowała. Nic nie ugrała oprócz zszarganych nerwów
Weronika Szatkowska
Weronika Szatkowska 19.03.2022 08:33

Procesowała się z TVP i niestety gorzko pożałowała. Nic nie ugrała oprócz zszarganych nerwów

wtv
WTV.pl

Iwona Kubicz to polska dziennikarka, która była znana głównie z TVP. Prowadziła m.in. "Panna z kawalerem" i właśnie "Pytanie na śniadanie". Z Telewizji Polskiej została zwolniona z dnia na dzień. Jednak historia nie skończyła się od razu.

TVP zwolniło ją po 30 latach pracy. Procesowała się, ale gorzko tego pożałowała

Kubicz za swoją świetną pracę otrzymała nawet wyróżnienie w 2000 roku, zajmując 4. miejsce w Telekamerach 2000 w kat. Talk-show. Była znana wszystkim widzom TVP. W 2007 roku została natychmiast zwolniona, a według nieoficjalnych doniesień mediów, powodem był udział w reklamie 4 lata wcześniej. Było to złamanie zasad etyki pracowniczej w tamtym czasie, które wpisywały się w regulamin pracy w Telewizji Polskiej. W ramach kary została odsunięta od prowadzenia programów.

Dziennikarka czuła się pokrzywdzona i uważała, że została potraktowana niesprawiedliwie. Z tego powodu wystąpiła na drogę sądową, szukając zadośćuczynienia. Kiedy przyszło do rozprawy, na jej korzyść zeznawała tylko jedna koleżanka związana z wtedy z TVP, Katarzyna Dowbor.

- Byłam jedyną osobą, która zeznawała na jej korzyść w sądzie. Nie przeciwko TVP. Po prostu powiedziałam, na czym polega nasza praca. I że likwidacja jej stanowiska pracy nie mogła mieć miejsca, gdyż nie można w telewizji zlikwidować funkcji redaktora. Uważałam, że wyrzucenie jej na krótko przed okresem ochronnym było strasznie nie fair. Sprawę wygrała - mówiła wtedy Dowbor w wywiadzie dla "Onetu", przytacza "TeleShow WP".

Ostatecznie Kubicz została przywrócona do Telewizji Polskiej. Ku jej zdumieniu, nie otrzymała nawet jednej propozycji pracy przy prowadzeniu programów. Nowa sytuacja była na tyle niekomfortowa, że postanowiła odejść sama. Założyła własną firmę i pożegnała się ze swoją karierą w TVP. 

Przez pewien okres zajmowała się PR'em i pomagała kobietom po 50-tce, które nie mogły się odnaleźć po utracie pracy. Pokazywała im, jak można się przebranżowić i zacząć wszystko od nowa. Jakiś czas była na stanowisku redaktor naczelnej telewizji internetowej o nazwie Mnews.tv. Sporadycznie można było zobaczyć ją w roli konferansjerki na różnych eventach. Rozpoczęła też karierę w Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie była wykładowcą. Szukała swojego miejsca i ostatecznie je znalazła. 

Jak informuje "TeleShow WP", zdecydowała się zostać mediatorką całkowicie odcinając się od dziennikarstwa. Aktualnie jej specjalnością są mediacje karne i cywilne, sądowe, gospodarcze i pracownicze. Czy brakuje jej występów w telewizji? Ciężko powiedzieć. Na pewno to wydarzenie nauczyło ją być elastyczną. Dzięki swojej sile nadal jest aktywna zawodowo i pokazała, że zawsze można znaleźć inną drogę.

 Źródło: TeleShow.wp.pl

Tagi: TVP