Akcja "Nie kupuję produktów reklamowanych w TVP". O jakie firmy dokładnie chodzi?
W serwisie Wykop.pl zachęcono do wzięcia udziału w bojkocie konsumenckim. Użytkownicy mają nie kupować produktów reklamowanych w TVP
Kwestia reklamowania się na TVP jest głośna od listopada 2020 roku, kiedy to z podobnej usługi na jakiś czas wycofała się firma Carrefour w związku z treściami anty-LGBT zamieszczanymi na antenie telewizji publicznej
Samo reklamowanie się w TVP kosztuje ogromne pieniądze w porównaniu do innych stacji
Od 2017 do 2018 roku liczba reklamodawców w TVP wyraźnie spadła, ale powoli zaczęła się odbijać
Dlaczego tak wielu powróciło do telewizji publicznej?
Serwis Wykop.pl zachęca do niecodziennego bojkotu konsumenckiego TVP. Skupiają się na reklamodawcach
- Rozpocznijmy akcję: NIE KUPUJĘ PRODUKTÓW REKLAMOWANYCH W TVP! Wszystkie firmy proszę, nie reklamujcie się w TVP, nie karmcie troli i kaczych pomiotów. Do was wszystkich, odpowiedzialnych za ten kraj: Jeśli zobaczycie reklamę w TVP proszę skrobnijcie maila do firmy ukazującego swoje niezadowolenie. NA POHYBEL KACZYM POMIOTOM! - pisał użytkownik xtc, a jego działania poparło ponad 5,5 tys. osób.
Dlaczego akcja skupia się głównie na reklamodawcach? To głównie z 2 mld zł przeznaczonych na TVP (które miały zasilić je w zamian za braki w płaceniu abonamentu) przez państwo oraz wpływów z reklam żyje w tej chwili telewizja publiczna. Rozpoczęcie dużego jej dotowania rozpoczęło się w momencie, w którym odpłynęli reklamodawcy, co miało miejsce na samym początku rządów Jacka Kurskiego na Woronicza.
Reklamodawcy nie chcieli poświęcać pieniędzy na reklamowanie produktów ekskluzywnych marek lub produktów droższych, bo według badań, nie trafiali na klientów, którzy w ogóle mogliby być zainteresowani podobnymi ofertami. Ten stan zmienił się w 2018 roku, kiedy oferta cen reklam i poszerzenie oferty VOD przyciągnęło firmy po raz kolejny.
Wciąż głównymi reklamami, jakie można oglądać w TVP są sponsorskie (polecające jakieś programy, np. sportowe), sieci spożywczych takich jak Biedronka czy Lidl oraz reklamy leków i pożyczek, które mają w myśl reklamodawców trafiać do grup oglądających stacje telewizji państwowej.
Czy w takim razie podobny bojkot konsumencki może przynieść jakieś efekty? Częściowo być może, musiałaby to być jednak o wiele większa skala przedsięwzięcia niż jedynie promowanie działań na jednym portalu.
Carrefour wycofał swoje reklamy z TVP, ale nie wszystkie
Zwraca się uwagę na to, że ceny reklam od 2020 roku w TVP są niezwykle wysokie, co również ma nadrobić dziury w jej budżecie. Czemu więc reklamodawcy nie wycofują się z tego rynku?
26 listopada 2020 roku sieć sklepów Carrefour ogłosiła, że ze względu na zgłaszane im publikowane w TVP treści anty-LGBT, postanowili całkowicie wycofać się z wykupu reklam w stacji, a konkretnie tych z serwisu VOD. Jak jednak ogłosili w styczniu, kampania nie dotyczyła wszystkich reklam wykupionych w telewizji publicznej.
- Pragniemy zaznaczyć, że zarówno stanowisko Carrefour Polska, jak i Grupy Carrefour we Francji są zbieżne i dotyczą błędnie wyświetlonej zautomatyzowanej kampanii reklamowej, na którą zareagowaliśmy natychmiast, wstrzymując ją oraz wdrażając silniejsze wykluczenia dla tego rodzaju automatycznych kampanii, dot. m.in. tematów związanych z dyskryminacją, seksem czy przemocą - prezentowało swoje stanowisko Carrefour Polska.
To oznacza, że korzyść reklamowania się w TVP zwyciężyła nad korzyściami związanymi z poparciem pewnej grupy społecznej. Czy w przypadku bojkotu konsumenckiego będzie tak samo?
Bojkot konsumencki - czy klienci mają coś do powiedzenia?
Bojkot konsumencki powinien być akcją dobrze przemyślaną i, przede wszystkim, masową. Wielkie sieci, które reklamują się w TVP, nie dotknie reakcja 5,5 tys. osób, ale ponad miliona - już może. Pytanie brzmi jednak, w jaki sposób doprowadzić do podobnych liczb?
Jak zaznaczali użytkownicy wykopu, trzeba również dokładnie wiedzieć, jacy reklamodawcy pokazują swoje produkty w TVP - jeśli nie oglądają programów telewizji publicznej, nie będą wiedzieli, czego lub gdzie nie kupować, lub komu zgłaszać swoje niezadowolenie.
Dobrze przemyślany bojkot konsumencki może uderzyć w bazę reklamową TVP, po prostu ją zmniejszając. W odwrocie czeka wiele spółek, które są przyjazne rządowi lub do niego należą - podobną taktykę stosuje się względem czasopism, m. in. „Gazety Polskiej”, gdzie znajdziemy głównie reklamy Spółek Skarbu Państwa, czyli na dobrą sprawę transfer pieniędzy państwowych do mediów prywatnych okrężną drogą.
W TVP pojawiają się również spoty społeczne finansowane przez ministerstwa - to kolejna transza przeznaczona przez państwo na działanie mediów publicznych.
W 2017 roku wpływy z reklam w TVP względem roku 2016 zmniejszyły się o nieomal 20 proc. Taki stan trwał do 2018 roku, kiedy telewizja publiczna powoli zaczęła się odbijać. Nie wiadomo jednak, czy bojkot konsumencki doprowadzi ponownie do takiego stanu. Liczą się przede wszystkim pieniądze, więc żeby coś zmienić, potrzeba wielu osób głosujących portfelem.
źródło: [press.pl][wykop.pl][wirtualnemedia.pl][prawo.pl][wp.pl]
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
"Media bez wyboru". Władza organizuje zamach na wolność słowa i wolne media
Kobiety w ciąży powinny się zainteresować. Badania, które mówią o ilości przeciwciał