Dziennikarz TVP dotykał swoje koleżanki bez ich zgody? W mediach pojawiły się skandaliczne doniesienia
Jaki naprawdę był jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy?
Dziennikarz TVP zwolniony przez "dobrą zmianę"
Dzięki coraz większej świadomości kobiet dotyczącej ich ciał, a także kwestii większej odwagi w przyznawaniu się do traumatycznych przeżyć związanych z molestowaniem, o przemocy wobec kobiet na tle seksualnym dowiadujemy się coraz więcej. Oczywiście, też przez to niektóre postaci, które były dla nas męskimi wzorami dobrej pracy i rodziny, upadają. Kolejnym zburzonym pomnikiem będzie ten, który wystawił sobie przez lata ciężkiej pracy Michał Olszański.
Michał Olszański jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarskich person w Polsce. Do niedawna współprowadził wraz z Moniką Zamachowską program "Pytanie na śniadanie", a w tym samym czasie można było usłyszeć jego głos także w Programie Trzecim Polskiego Radia. Zmieniło się to, kiedy do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość i zrobiło czystki w telewizji publicznej, zwalniając zarówno Olszańskiego, jak i wiele jego kolegów i koleżanek po fachu.
O Olszańskim znów zrobiło się głośno za sprawą zatrudnienia go w nowym projekcie Marka Niedźwiedzkiego, czyli Radia 357. Wielu jego fanów ubolewało nad faktem, że być może już nigdy nie usłyszą jego głosu, sprawa rozwiązała się dla nic więc bardzo przyjemnie.
Nie wszystkim było jednak z tego powodu do śmiechu.
Michał Olszański, pseudonim Mammograf
Z racji hucznego powrotu Olszańskiego do zawodu dziennikarza w tak popularnym nowym radiu, jakim stało się 357, jego była współpracowniczka, Małgorzata Wyszyńska, napisała obszerny artykuł dla serwisu "Press". Opowiada w nim o przeszłości kolegi, a także ujawnia niezwykle nieprzyjemną informację na jego temat.
Olszański miał mieć w zwyczaju łapanie swoich koleżanek za biusty, co traktował jako formę żartu. Jak możemy się domyślić, nie wszystkim takie zachowanie się podobało, przez wiele lat trudno było w ogóle zareagować. Wiele z kobiet przez lata słyszało od różnych mężczyzn, że "przecież to tylko żarty", "tak się z tobą droczę", a w rzeczywistości padały ofiarami napastowania na tle seksualnym.
- "W dzisiejszych czasach miałby przerąbane. Łapał kobiety za biust, ale to wtedy nie wzbudzało wielkiego sprzeciwu. Ja zareagowałam mocno" - pisała Wyszyńska. Podobno jedną z kobiet, z którymi się tak obchodził, była Karolina Korwin-Piotrowska, a o współpracy z Olszańskim parę słów powiedziała również Magda Jethon. Przyznała, że Olszański otrzymał od koleżanek przezwisko "mammograf".
Jak to robił? Miał wykonywać w powietrzu szeroki ruch, żeby móc złapać za pierś i mówił:
- Dziewczyny, zbliżają się badania okresowe.
Dziennikarz postanowił usprawiedliwić swoje zachowanie.
- Lubię komplementować kobiety i nie ukrywam, że ładny biust robi na mnie wrażenie. Nigdy nie dotykałem piersi obcych kobiet. Nie znajdzie pani kobiety, która by się na to poskarżyła. Nigdy bym sobie na to nie pozwolił - mówił.
Nie zdawał sobie jednak sprawy, że takie zachowanie i tak jest karygodne, bo sprowadza kobiety jedynie do ich cielesności. Nie wiadomo, czy Olszański zostanie za to zachowanie w jakikolwiek sposób ukarany.
źródło: [msn.com.pl]