Życie Tomasza Komendy zmieni się o 180 stopni. Właśnie przekazał nowinę
Tomasz Komenda był honorowym gościem na premierze filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" poświęconemu jego tragicznemu przypadkowi. Niewinny, 44-letni mężczyzna spędził 6540 dni w więzieniu, będąc niesłusznie oskarżony o gwałt i morderstwo nastoletniej dziewczyny. Mając na koncie takie oskarżenia, był dręczony przez współwięźniów i strażników, co niewątpliwie odbiło się na jego psychice. Teraz układa sobie na nowo życie, przed projekcją filmu, przekazał wszystkim ważną nowinę, o wielkiej zmianie w jego życiu.
Tomasz Komenda przekazał radosną nowinę
44-latek przed projekcją filmu uklęknął przed swoją partnerką i oświadczył się jej przy całej sali. Jego wybranka to Anna Walter. Para poznała się na portalu randkowym, niedługo po tym, jak Tomasz Komenda wyszedł z więzienia. Choć z początku kilkukrotnie urywali kontakt przez internet, to gdy spotkali się przypadkiem na ulicy, zrodziło się między nimi uczucie. Oświadczyny to jednak niejedyne dobre wieści, para spodziewa się dziecka.
- Zostałem tatusiem. Mam syna. Urodzi się za cztery miesiące. No i czego chcieć więcej. Mam teraz zamiar na premierze się oświadczyć. Będzie wielki dym. Kiedy jak nie teraz - ogłosił Tomasz Komenda cytowany przez Wirtualną Polskę.
Partnerka Tomasza Komendy również ma za sobą trudną przeszłość. Jest samotną matką, a jej były partner znęcał się nad nią fizycznie. Teraz układają sobie życie od nowa, zostawiając trudną przeszłość. Sam 44-latek przyznał, że początki były trudne, szczególnie że na portalach randkowych wiele kobiet zastanawiało się, czy to naprawdę on. Jednak w końcu udało mu się odnaleźć nową drogę w życiu.
Coraz bliżej rozwiązania sprawy zbrodni miłoszyckiej
Tomasz Komenda był niesłusznie oskarżony o gwałt i zabicie 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej w Miłoszycach (woj. dolnośląskie) nocy 31 grudnia 1996 na 1 stycznia 1997 roku. W maju 2018 roku wypuszczono go na wolność i uniewinniono. Śledczym na podstawie dowodów i śladów DNA udało się znaleźć oskarżonych. Wobec Ireneusza M. prokuratura domaga się dożywocia, a wobec Norberta B. 25 lat więzienia.
Źródło: Wirtualna Polska