wtv.pl > Polska > Lekarze zrobili mu test i kazali wracać do domu. Trzy dni koczował w aucie, zaskakująca historia
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:39

Lekarze zrobili mu test i kazali wracać do domu. Trzy dni koczował w aucie, zaskakująca historia

wtv
WTV.pl

Szczegóły tej niecodziennej sytuacji przytacza RMF FM. Jak czytamy, powracający z zagranicy mężczyzna w drodze do rodzinnego Ostrowa Wielkopolskiego poczuł się znacznie gorzej. Wobec tego zamiast do domu udał się do miejscowego szpitala.

Pacjent został przebadany w ostrowskiej placówce. Lekarze stwierdzili zapalenie oskrzeli. Dla pewności przeprowadzono też test na obecność wirusa.

Test na obecność wirusa

Zamiast, zgodne z zaleceniem lekarzy, udać się do domu, mężczyzna postanowił odwiedzić Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, pytając, gdzie ma oczekiwać na wynik testu. Ponownie odmówił pojechania do domu, tłumacząc, że nie chce zarazić swojej rodziny.

Do sytuacji odniósł się dyrektor Sanepidu w Ostrowie Wielkopolskim, Andrzej Biliński. "Mężczyzna nie mógł zostać w szpitalu, bowiem do hospitalizacji nie predysponowały go objawy chorobowe. Nie nadawał się do kwarantanny, bo miał zapalenie oskrzeli, a na kwarantannę nie kieruje się chorych. Ponieważ miał objawy chorobowe niewystarczające w podejrzeniu zakażenia koronawirusem, nie można było go hospitalizować na oddziale zakaźnym", przekazał, cytowany przez RMF FM.

Ostrowianin poinformował pracowników Stacji, że na wynik testu czekał będzie w samochodzie. Przez 3 dni był kontrolowany przez pracownice tamtejszego Sanepidu. Kobiety sprawdzały, czy stan pacjenta nie ulega pogorszeniu.

Wynik testu okazał się negatywny, wobec czego mężczyzna mógł ostatecznie udać się do domu.

Źródło: RMF FM

Tagi: Koronawirus
Powiązane