wtv.pl > Polska > Bojówki uzbrojonych mężczyzn zaatakowały Strajk Kobiet, w tym dziennikarki. Są ranni
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:31

Bojówki uzbrojonych mężczyzn zaatakowały Strajk Kobiet, w tym dziennikarki. Są ranni

wtv
WTV.pl

Nagrania oraz zdjęcia ze Strajku Kobiet we Wrocławiu nie pozostawiają złudzeń co do tego, że osoby liczące na przyzwolenie władzy na siłowe rozwiązywanie konfliktu zostały zachęcone przez Jarosława Kaczyńskiego do działań. Wczoraj wieczorem doszło do niebezpiecznego incydentu. Narodowcy porzucili ochronę katedry i wyszli na ulicę podążać za kobietami i atakować je z zaskoczenia. Wśród rannych dwie reporterki Gazet Wyborczej.

Strajk Kobiet we Wrocławiu: narodowcy zaczęli bić protestujących, głównie kobiety

Nie tylko we Wrocławiu biorący udział w Strajku Kobiet ostrzegali się przed agresywnymi narodowcami atakującymi ludzi biorących udział w protestach. Do pobić oraz naruszeń nietykalności cielesnej dochodziło najczęściej w przypadku kobiet, a gdy na pomoc przychodzili inni obecni w okolicy uczestnicy Strajku Kobiet rośli mężczyźni z "dumą" noszący emblematy z symbolami narodowymi uciekali. 

Nas Twitterze opublikowano nagranie i zdjęcia agresora, który zaatakował reporterkę Gazety Wyborczej relacjonującej Strajk Kobiet. Zdarzenie wyglądało wyjątkowo niebezpiecznie i tylko przypadek sprawił, że popchniętej od tyłu na krawężnik kobiecie nie stało się nic poważniejszego. Miało to miejsce około godziny 20:30 przy ulicy Krupniczej.

- Ok. godz. 20.30 grupa ok. 30 ubranych na czarno mężczyzn zaatakowała nasze reporterki przy ul. Krupniczej. Magda Kozioł została uderzona w brzuch i powalona na ziemię, Joannie Urbańskiej-Jaworskiej wytrącili aparat, wywrócili ją i zaczęli szarpać, ale w sukurs przyszli jej protestujący, więc narodowcy uciekli - czytamy w relacjonującej całe to zdarzenie wrocławskiej Gazecie Wyborczej. Nagranie oraz zdjęcia z bliższym pokazaniem wizerunku agresora dostępne są w sieci. Pozostaje mieć nadzieję, że uda się ustalić jego personalia i "bohater" atakujący kobietę, do tego dziennikarkę, pociągnięty zostanie do odpowiedzialności. Niestety poszkodowanych na wrocławskim Strajku Kobiet było więcej.

Jarosław Kaczyński przyzwolił na formowanie bojówek przeciwko Strajkowi Kobiet?

- Panie Kaczyński, brawo. Jest Pan skuteczny, chłopcy już w akcji. Atak na Strajk Kobiet, Wrocław 28.10.2020 Krupnicza/K.Wielkiego - czytamy w jednym z postów na Twitterze komentujących wydarzenia w stolicy województwa dolnośląskiego. Wypowiedziała się również jedna z pobitych dziennikarek, a jej słowa pokazują z jak wielkim poziomem agresji skierowanej personalnie do uczestników Strajku Kobiet, przemierzali ulice miast narodowcy.

- W ogóle się nie wahali, że mają do czynienia z kobietami - mówi Magdalena Kozioł z Gazety Wyborczej. Początkowo narodowcy nie opuszczali terenu katedry, jednak prawdopodobnie, gdy zdali sobie sprawę, że nikt ze strajkujących nie ma zamiaru niszczyć budynku, postanowili poszukać sobie ubogiej rozrywki gdzie indziej. Z relacji dziennikarzy wynika, że ataki rozpoczęły się w okolicach 20, ale trwały jeszcze po 22.

Po pobiciu reporterek rośli dumni Polacy postanowili poszukać przeciwniczek gdzie indziej i zaatakowali inną grupę Strajku Kobiet gazem. Kilku kobietom konieczne było udzielenie pomocy medycznej przez pogotowie. Większość ataków polegała na wykorzystaniu elementu zaskoczenia i ucieczce. Tak było również w przypadku pobicia chłopaka w okolicach placu Jana Pawła II.

Przekazano stanowisko wrocławskiej policji w sprawie wczorajszego Strajku Kobiet

- Dostał pałką w tył głowy i pocięto mu twarz. Ludzie z marszu udzielili mu pierwszej pomocy. Obecnie kolejne grupy "patriotów" spod znaku swastyki rozłażą się spod Katedry po mieście! Zorganizowane rządowe bojówki bezkarnie biją ludzi we Wrocławiu! - czytamy w artykule na temat wczorajszych wydarzeń we Wrocławiu w Gazecie Wyborczej. Policja nie miała łatwego zadania, ale czy zrobiła wszystko, co mogła, aby zapewnić bezpieczeństwo skazanym na porażkę w tym nierównym pojedynku kobietom?

- Za każdym razem policjanci jadą na miejsce i interweniują. [...] Działamy na terenie całego miasta, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom - przekazał w rozmowie z prasą Krzysztof Marcjan z komendy miejskiej. Warto przyjrzeć się upublicznionym wizerunkom agresora, który zaatakował dziennikarkę. Trwają jego poszukiwania.

Źródło: Twitter.com/MCzmiel

Źródło: Twitter.com/BartPrzec

Źródło: Twitter.com / Gazeta Wyborcza

Tagi: Facebook