Ateista chciał sprawdzić czy Chrystus naprawdę zmartwychwstał. Wyniki śledztwa zaskakują
Uznany dziennikarz śledczy, który swoje teksty publikował m.in. w „Chicago Tribune” postanowił przeprowadzić śledztwo dotyczące Jezusa Chrystusa i jego życia. Lee Strobel zadeklarowany ateista, swoje rozważania i dociekanie prawdy opisał w książce „Sprawa Chrystusa”.
Czy Jezus Chrystus naprawdę zmartwychwstał?
Dziennikarz przez większość swojej kariery zajmował się sprawami prawniczymi i sądowymi. Był cenionym dziennikarzem, który niejednokrotnie otrzymywał wyróżnienie za wykonywaną pracę. Gdy w 1979 roku jego żona nawróciła się na chrześcijaństwo, mężczyzna postanowił udowodnić, że zmartwychwstanie Chrystusa nie miało tak naprawdę miejsca. Na początku swojego śledztwa, dziennikarz skupił się na zweryfikowaniu źródeł, które mówiły o cudownym wniebowstąpieniu uznawanego za zbawiciela mężczyzny. Zauważył, że ewangelie w wielu kwestiach nie są ze sobą spójne. W interpretacji tego problemu pomógł mu amerykański badacz biografii Jezusa, profesor Craig L. Blomberg. Uczony przyznał mu rację, jednak zwrócił uwagę że niespójności dotyczą mało istotnych kwestii spowodowanych parafrazowaniem, skracaniem czy dodawaniem własnych wyjaśnień niektórych wydarzeń.
Potwierdzenie istnienia Jezusa Chrystusa w pozabiblijnych źródłach
Lee Strobel po wielu konsultacjach z historykami i badaczami życia Jezusa zrozumiał, że dowody na jego życie pojawiają się również w pozabiblijnych źródłach. Dziennikarz zauważył, że żaden inny starożytny prorok nie został tak dokładnie opisany jak Chrystus. Odniesienia do jego żywota znajdują się również w pismach Józefa Flawiusza, Talmudzie, dziełach Tacyta, Pliniusza Młodszego i wielu innych autorów. Wiele tego rodzaju rozważań Strobel opisał w swojej książce „Sprawa Chrystusa”, w której stara się zweryfikować alternatywne dla Biblii źródła, która mogłyby potwierdzić lub zaprzeczyć istnieniu i zmartwychwstaniu Chrystusa.
Prawie dwuletnie śledztwo sprawiło, że mężczyzna nie mógł w żaden sposób podważyć faktu, iż Jezus naprawdę istniał i był uważany za przywódcę ruchu religijnego. Ciągłe dociekanie prawdy sprawiło, iż dziennikarz sam się nawrócił i uwierzył w istnienie Chrystusa. Lee Strobel stał się pastorem i sam przekazuje innym wierzącym swoje wnioski, które wyciągnął podczas śledztwa.