TVN24: Protestujący próbowali przedrzeć się do Sejmu. Są pierwsi zatrzymani
Trwa kolejny dzień protestów. Oburzona część społeczeństwa wyraża swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego pod parlamentem. Sejm stał się obiektem zainteresowania manifestujących. Nastroje wśród zgromadzonych zaczynają się zaogniać. Podjęto już pierwsze próby przedarcia się na teren Sejmu. Niezbędna była pilna interwencja policji. Reporterzy TVN24 podają, że doszło już do pierwszych zatrzymań.
Wiemy też, że służby nie zastosowały radykalnych środków przymusu bezpośredniego. Wobec uczestników przedsięwzięcia nie użyto jeszcze gazu. Na razie doszło do podjęcia czynności względem jednej kobiety.
Co się tam dzieje? Sejm miejscem wielkiego protestu
Protestujący starają się otoczyć Sejm, by skutecznie wyrazić swój gniew oraz dezaprobatę wobec polityki Prawa i Sprawiedliwości. Na miejscu stawiła się głównie młodzież, która odkryła słaby punkt pozwalający na przedarcie się do Sejmu. Okazało się nim wejście na teren sejmowego garażu. Funkcjonariusze natychmiastowo podjęli próbę ochrony obiektu, jednak jednemu mężczyźnie udało się przedostać. Przy ulicy Wiejskiej zebrało się blisko 100-150 osób.
- To podwórko, przez które można przedostać się Sejmu, do garaży sejmowych. Przez garaże około 20-osobowa grupa próbowała dostać się do Sejmu. Została zatrzymana przez straż sejmową i policję - relacjonuje reporter TVN24. Celem strajkujących było całkowite zablokowanie parlamentu. Funkcjonariusze zdążyli jednak odpowiednio zabezpieczyć teren. Do uczestników przedsięwzięcia dołączyli też taksówkarze. Zgromadzenie, jak podają dziennikarze, jeszcze ma charakter pokojowy.
Głównym celem dzisiejszych wydarzeń jest całkowity strajk. Wiele kobiet odmówiło pracy. Część przedsiębiorczyń i pracodawczyń zrezygnowało z prowadzenia firm. W całej Polsce organizowane są "specjalne atrakcje". Kulminacja protestów nastąpi w piątek, w Warszawie.
Strajk Kobiet podał, że protesty będą trwać aż do przyjęcia złożonych postulatów. Akcje odbywają się zarówno w trybie stacjonarnym jak i zdalnym. Działaczki wskazują wprost, że nie interesuje ich sposób, w jaki Zjednoczona Prawica doprowadzi do unieważnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Feministki twierdzą, że znajdują się na otwartej wojnie z fundamentalistami religijnymi.
Przypomnijmy, że Strajk Kobiet wczoraj zorganizował pilną konferencję prasową, podczas której zaprezentowano postulaty ruchów feministycznych. Wśród nich jest między innymi dymisja rządu oraz przeniesienie Julii Przyłębskiej w stan spoczynku. Przedstawicielki grupy tłumaczą, że nie mają już nic do stracenia. Trwają prace nad powołaniem "Rady Konsultacyjnej". Organ, na wzór społeczności białoruskiej, ma na celu wypracowania nowego programu dla Polski po zakończeniu strajku.
Pod Sejm zmierzają również kolejne grupy Polek i Polaków. Wszystko wskazuje na to, że wydarzenie powiększy się o kolejne kilkaset osób, o ile strajkujący nie zmienią miejsca dalszych działań. Warto również przygotować się na utrudnienia drogowe w okolicach ulicy Wiejskiej.
Poniżej przedstawiamy ujęcia z relacji Włodka Ciejki na Facebooku.
Źródło: [TVN24]