wtv.pl > Polityka > Czy powstanie komisja śledcza ws. nagrań Romana Giertycha? Znaczący komentarz Radosława Fogiela, wicerzecznika PiS
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:30

Czy powstanie komisja śledcza ws. nagrań Romana Giertycha? Znaczący komentarz Radosława Fogiela, wicerzecznika PiS

wtv
WTV.pl

15 października 2020 roku doszło do zatrzymania mecenasa Romana Giertycha przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Informacje te na Twitterze przekazała wtedy córka byłego polityka, Maria Giertych. Obecnie mecenas wyszedł już ze szpitala, do którego trafił w związku z omdleniem w czasie przeszukania jego domu. Natomiast 15 listopada w sieci zamieszczone zostało nagranie obciążające Prawo i Sprawiedliwość oraz dawnego rzecznika partii Adama Hofmana.

Rozmowa Leszka Czarnieckiego oraz Adama Hofmana ma być jednym z wielu dowodów korupcji na szczytach władzy. Chęć przejęcia nagrań mogących być dowodami w sprawie, miała być według Romana Giertycha, bezpośrednią przyczyną jego zatrzymania i przeszukiwania jego domu. We wczorajszym wydaniu "Kropki nad i" padło wiele ciężkich słów, a kwestię powołania komisji śledczej mającej wyjaśnić nieprawidłowości, skomentował wicerzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego, Radosław Fogiel.

Mecenas Roman Giertych potwierdza, że ma więcej dowodów, ale pokaże je tylko na komisji śledczej

Wczorajsza rozmowa Romana Giertycha i Moniki Olejnik była dość szeroko komentowana, głównie ze względu na zachowanie dziennikarki. Wielu widzów zarzucało jej, że zachowuje się agresywnie w stosunku do swojego gościa i raz po raz nie pozwala na dokończenie odpowiedzi. Niemniej wieczorny wywiad dostarczył wielu ważnych informacji w kwestii stanowiska Romana Giertycha oraz ewentualnych dalszych dowodów obciążających Prawo i Sprawiedliwość.

Na pytanie o wskazanie konkretnej liczby nagrań będących jeszcze w posiadaniu Romana Giertycha, mecenas postanowił opowiedzieć w wymijający sposób, unikając konkretnych sum. Otwarcie mówił, iż one istnieją, jednak dowody "przedstawimy tylko komisji śledczej, a z tego, co wiem, pani redaktor nie jest członkiem takiej komisji".

W czasie wywiadu kilkukrotnie pojawiała się kwestia konieczności powołania odpowiedniej komisji śledczej, jako jedynego organu mogącego mieć realny wpływ na właściwe rozpatrzenie problemu korupcji oraz propozycji składanych imieniu PiS przez Adama Hofmana Leszkowi Czarnieckiemu, klientowi Romana Giertycha.

- Z nagrania, które zostało opublikowane, wynika że zdaniem pana Hofmana pan Michał Krupiński miał dobre relacje ze Zbigniewem Ziobro i miał lobbować na rzecz pana dr Leszka Czarneckiego. Ta oferta nie została zrealizowana. Parę dni później pan Zbigniew Ziobro ogłosił, że chce aresztować mojego klienta. Oczywiście nie mamy twardych dowodów na to, że takie działania zostały uzgodnione z panem Hofmanem. Nie mamy również pewności, że ta jego propozycja była uzgodniona z panem Ziobro. To powinna w moim przekonaniu wyjaśnić komisja śledcza - cytuje wypowiedź Romana Giertycha z anteny TVN 24 portal wPolityce.

Brak twardych dowodów, jednak silne przekonanie o korupcji

Mimo iż sam Roman Giertych stwierdził, że nie jest w posiadaniu twardych dowodów potwierdzających swoje oskarżenia, to te, którymi dysponuje, są wystarczające, aby udowodnić, że doszło do szeregu nieprawidłowości oraz jawnego mszczenia się na jego kliencie za odrzucenie "propozycji władzy".

Jednocześnie unikanie odpowiedzi i nieustanne powoływanie się na komisję śledczą, która ma być jedynym organem, przed którym tłumaczyć chce się Roman Giertych, wyprowadziła nieco Monikę Olejnik z równowagi. Dziennikarka szorstko zaznaczyła, że mecenas powinien odpowiedzieć na jej pytania, bo prawdopodobne jest, iż komisja śledcza nigdy nie zostanie powołana.

Wypowiedzi mecenasa na antenie TVN 24 oraz te publikowane w mediach społecznościowych wywołały reakcję Radosława Fogiela, który pełni funkcję wicerzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Polityk w programie "Tłit" Wirtualnej Polski skomentował propozycje Romana Giertycha. Odpowiedź raczej nie przypadnie do gustu byłemu ministrowi edukacji.

Wicerzecznik PiS o pomyśle Romana Giertycha: "jak ja bym miał o takim wiedzę, zawiadomiłbym organy ścigania"

- Komisje śledcze powstają w momencie, gdy standardowe działania organów prawa zawodzą. W tej sprawie należałoby określić miejsce złamania prawa. Roman Giertych mówi o propozycji korupcyjnej. Na taśmach, które upublicznił, taka propozycja nie pada. Następnym rozsądnym krokiem byłoby przekazanie materiałów i złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury. Jeżeli organy państwa by sobie z nią nie poradziły, wtedy jest ruch dla komisji śledczej, jest sytuacja nadzwyczajna - skomentował słowa mecenasa Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie w programie "Tłit" przekazał swoje osobiste zdanie na ten temat. 

- Nie bronię żadnej ze stron. Wiarygodność Giertycha jest dość niska. Nie ma to związku z PiS. Adam Hofman nie jest naszym posłem do wielu lat. Mecenas Giertych mówi, że gdzieś doszło do przestępstwa. Jak ja bym miał o takim wiedzę, zawiadomiłbym organy ścigania, a Giertych robi tour po mediach. Trudno tego nie postrzegać w kontekście problemów z prawem samego Romana Giertycha - usłyszeli widzowie programu Wirtualnej Polski. Trudno w tym momencie przewidzieć następne kroki którejkolwiek ze stron konfliktu.

Źródło: Wirtualna Polska / TVN24 / Polityce

Powiązane