Protest w samym centrum Warszawy. Chcą zablokować wystąpienie Andrzeja Dudy
O wydarzeniach w Warszawie informuje "Gazeta Wyborcza". Medium informuje o obecności Andrzeja Dudy na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. Najwyższy urzędnik państwowy będzie też wygłaszać specjalne przemówienie, skierowane do społeczności uczelnianej. - W ostatnich latach przedstawiciele władzy nie przychodzili na inaugurację. Prezydent wysyłał zwykle list okolicznościowy. Był tylko na rocznicy Marca’68 w 2018 r. - deklarują w rozmowie z "Wyborczą" uczestnicy zgromadzenia.
Trwa protest w Warszawie. Studenci nie chcą prezydenta na uczelni
Na zgromadzeniu stawili się młodzi aktywiści, których mogliśmy zaobserwować na innych, antyrządowych wydarzeniach. W proteście biorą udział antyfaszyści, sojusznicy oraz członkowie społeczności LGBT, a nawet przedstawiciel związku zawodowego, Piotr Szumlewicz. Warto podkreślić, że decyzja władz uczelni wywołała oburzenie również profesorów Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie wiem, jakie racje kierowały rektorem Nowakiem, by zaprosić prezydenta Dudę, który łamiąc konstytucję, łamie standardy praworządności - krytykuje dla "Gazety Wyborczej Monika Płatek z Wydziału Prawa i Administracji.
Działaczka społeczna oraz karnistka w ostrych słowach odniosła się do działalności Andrzeja Dudy. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dodała, że nie stawi się na inauguracji. - (Andrzej Duda - przyp. red.) Narzuca ton przyzwolenia na dyskryminację ludzi, nie dba o wolność słowa i nie czyni starań, aby na edukację, od szkoły podstawowej po szkołę wyższą, znalazły się odpowiednie nakłady zarówno finansowe jak i gwarantujące krytyczne myślenie i innowacyjność - Komentuje dla "Gazety Wyborczej".
Uczestnicy protestu uważają, że działania uczelni mogą mieć na celu przesunięcie jej działań na prawą stronę sceny politycznej. Oskarżają obóz rządzący o przejmowanie władzy w Uniwersytecie Warszawskim. Studencki Komitet Antyfaszystowski jest oficjalnym organizatorem zgromadzenia, które rozpoczęło się o godzinie 13:00 przez bramą uczelni.
Źródło: [Gazeta Wyborcza]