wtv.pl > Polska > Powstaje nowa instytucja Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich. Stanowisko obejmie Piotr Ikonowicz
Maja Staśko
Maja Staśko 19.03.2022 08:18

Powstaje nowa instytucja Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich. Stanowisko obejmie Piotr Ikonowicz

Skrin z konferencji prasowej: https://www.facebook.com/wpunkt.online/videos/278602700581073

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" przez IBRIS wynika, że ponad 25% osób wybrałoby na Rzecznika Praw Obywatelskich Piotra Ikonowicza, kandydata zgłoszonego przez Lewicę. 20,9% zdecydowałoby się na prof. Sławomira Patyrę zgłoszonego przez Koalicję Obywatelską, a tylko 11% - na Bartłomieja Wróblewskiego. Pozostałe osoby nie wiedzą, kogo by wybrały (28%) lub zagłosowałyby na kogoś innego (14,9%).

"Rzecznik Praw Obywatelskich, jak sama nazwa wskazuje, jest dla obywateli. A wśród nich największym poparciem cieszy się Piotr Ikonowicz" - skomentowała ten sondaż na Twitterze Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy.

Piotr Ikonowicz to działacz społeczny, który pomaga ludziom w potrzebie: eksmitowanym, wyzyskiwanym, krzywdzonym. Wspólnie z Agatą Nosal-Ikonowicz prowadzi Ruch Sprawiedliwości Społecznej.

Od września 2015 r. Rzecznikiem Praw Obywatelskich był Adam Bodnar. Jego pięcioletnia kadencja wygasła we wrześniu zeszłego roku. Mimo to sprawował tę funkcję ze względu na przepis ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który pozwala mu pełnić obowiązki po zakończeniu kadencji aż do wybrania następcy.

15 kwietnia rano Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zdecydował, że przepis ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który pozwala mu pełnić obowiązki po zakończeniu kadencji, o ile sejm nie wybrał następcy, jest niezgodny z konstytucją. Przepis ma stracić moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw. Wyrok został opublikowany tego samego dnia. To wyrok na Adama Bodnara w tej funkcji. 

"Czuję się nie tylko kandydatem Lewicy - czuję się kandydatem ulicy"

15 kwietnia w trakcie konferencji prasowej Lewica opowiadała, jak w czasie kampanii na rzecz Piotra Ikonowicz jeździła po całej Polsce. "Udało się załatwić mieszkanie do pani Anity w Gdańsku, udało się nagłośnić kwestię Solarisa pod Poznaniem, w którym pracownicy są zwalniani za to, że chorują".

Piotr Ikonowicz przemawiał:

"Dziękuję za poparcie klubowi parlamentarnemu "Lewica". Ale od kilku dni czuję się nie tylko kandydatem Lewicy - czuję się kandydatem ulicy. Moja kandydatura rozbudziła wielkie oczekiwania społeczne. Ludzie uwierzyli, że ta ofiarność w działaniu, jaką my przejawiamy jako społecznicy, w naszym oddolnym organizowaniu się, zostanie zinstytucjonalizowana. Że pomaganie będzie instytucją. Że stawanie po stronie słabszych będzie instytucją. Że będzie miało swój budynek, swój budżet, swoich fachowych pracowników na etatach. Byłby to dla praw człowieka, wolności obywatelskiej nieprawdopodobny postęp"

"Instytucja, która miała patrzeć władzy na ręce i władzę kontrolować, będzie obsadzona przez władzę"

Piotr Ikonowicz na konferencji dodał:

"Dotychczas byliśmy obserwatorami zmagań między rządem i opozycją, między PiS-em a Platformą. Ale dzisiaj, w wieczornym głosowaniu, odbędzie się przeciąganie liny między klasą polityczną a społeczeństwem. Dlatego jeszcze raz apeluję do polityków, którzy będą dzisiaj głosowali, żeby odrzucili spór międzypartyjny i wsłuchali się w głosy swoich wyborców. Wśród wyborców Platformy Obywatelskiej popiera mnie 40%. Konkurenta wysuniętego przez Platformę - 20%. Większość ludzi nie wie, nie interesuje się, wciąż jeszcze stoi w boku - bo jeżeli jakaś instytucja nie rozbudza nadziei, to nie budzi również zainteresowania. Ale teraz rodzi się ta wielka nadzieja, której nie chcemy dać umrzeć. Zwłaszcza że na horyzoncie rysuje się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego sytuacja, w której instytucja, która miała patrzeć władzy na ręce i władzę kontrolować, będzie obsadzona przez władzę. Władza wyznaczy ludzi, którzy będą ją rozliczać. Trybunał Konstytucyjny pełnił po raz kolejny rolę usługową wobec władzy. Usługa została wykonana".

Utworzenie nowej instytucji: Społeczny Rzecznik Praw Obywatelskich

"Ja chcę Wam powiedziedzieć, koledzy z PiS-u, koledzy z Platformy - że Wasz upór, jeśli nas pokonacie w głosowaniu sejmowym, nas nie powstrzyma. Dlatego że ciąży na nas wielka solidarność tych rozbudzonych nadziei. I dlatego niezależnie od wyniku tej całej procedury, chcę złożyć tutaj osobiste przyrzeczenie - i to nie tylko w imieniu własnym, ale w imieniu dziesiątek, a nawet setek wolontariuszy, działaczy społecznych w całym kraju. Jeżeli ta instytucja zostanie zamknięta na trzy spusty, będzie jeszcze jedną przystawką władzy - to my i tak utworzymy niezależny urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Ten urząd to będzie federacja dziesiątek, setek organizacji społecznych, grupowych, środowiskowych, lokalnych, które walczą z krzywdą, z wyzyskiem, z dyskryminacją - z tym wszystkim, co sprawia, że ludzie cierpią".

"Nie sądźcie, ludzie u władzy, że możecie powstrzymać tę rosnącą falę walki o sprawiedliwość i prawa człowieka" - zakończył Piotr Ikonowicz.

Cała konferencja do obejrzenia TUTAJ.

Sejm wybrał posła PiS-u Bartłomieja Wróblewskiego

Tego samego dnia odbyło się głosowanie w sejmie na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Piotr Ikonowicz został odrzucony głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej. Większością głosów sejm wybrał posła PiS-u Bartłomieja Wróblewskiego. By został Rzecznikiem, senat musi wyrazić na to zgodę. A w senacie przewagę ma opozycja.

Następne posiedzenie senatu zaplanowano na 12-14 maja. Senat ma 30 dni, aby zwołać posiedzenie w tej sprawie.

Powiązane