wtv.pl > Opinie > Podpaski pod choinkę? Nie wszystkich w Polsce na nie stać – możemy to zmienić
Maja Staśko
Maja Staśko 19.03.2022 08:29

Podpaski pod choinkę? Nie wszystkich w Polsce na nie stać – możemy to zmienić

wtv
WTV.pl

Każda osoba, która tego potrzebuje, może po prostu otworzyć skrzyneczkę i wziąć podpaskę lub uzupełnić ją o nowe środki higieniczne. Skrzyneczek w Polsce jest już kilkadziesiąt, a codziennie zgłaszają się nowe osoby, które chcą je mieć w swoim mieście czy dzielnicy. Z okazji świąt Różowa Skrzyneczka organizuje zrzutkę na paczuszkę z podpaskami i tamponami dla najuboższych: https://zrzutka.pl.

Jak wygląda sytuacja osób najuboższych, gdy mają okres?

Osoby w ubóstwie i kryzysie bezdomności w całej Polsce mają ogromny problem z dostępem do środków higieny menstruacyjnej. Darmowe podpaski to wielka ulga. I to, wbrew pozorom, nie dotyczy tylko kobiet czy osób z macicami, które mają okres, ale także mężczyzn – często ci po operacjach urologicznych lub starsi mają problemy z nietrzymaniem moczu i korzystają z podpasek. Koszty pieluchomajtek lub specjalistycznych materiałów są kosmiczne.

Czyli to nie tylko problem kobiet?

Nie, zdecydowanie nie. I nie tylko tych młodych, które mają okres. To dotyczy każdej ubogiej osoby z okresem, z problemem nietrzymania moczu czy innymi trudnościami. obserwujemy z rozżaleniem niemal każdego dnia, jak wielkim problemem jest ubóstwo menstruacyjne. Otwarte paczki tamponów i podpasek i puste miejsca po nich to częsty widok w drogeriach w centrum Warszawy. Może widziałaś. A może podeszła do ciebie kiedyś zawstydzona, upokorzona kobieta i spytała czy kupisz jej paczkę podpasek, najtańszych? Jedna z nas kilka lat temu była studentką, zastawiła w lombardzie telefon, bo potrzebowała tamponów. Polska, XXI wiek. To boli.

Przerażające.

W 2019 r. ze skrajnym ubóstwem w Polsce borykało się ponad 1,5 mln Polek i Polaków. 300 tys. z nich to dzieci, które w skrajnym ubóstwie żyją w tej chwili. Kwota 12, 13 zł dziennie często nie wystarcza nawet na jedzenie, a co dopiero na środki higieny. Niestety, będzie gorzej. Do końca tego roku liczba osób w skrajnym ubóstwie wzrośnie. Pandemia najbardziej dotyka najsłabszych.

A okres to wciąż temat tabu.

Menstruujemy średnio 350-480 razy, co zajmuje łącznie od 7 do 9 lat naszego życia. Menstruacja jest naturalnym procesem biologicznym, którego doświadcza niemal połowa naszego społeczeństwa. Osoby, które nie trzymają moczu, także doświadczają wielkiego wstydu. A ludzie często wciąż obśmiewają ten temat, odrzucają go, twierdzą, że to jakieś wymysły, że nie znamy prawdziwych problemów. Czy fakt, że kogoś nie stać na wydatek 5 zł jest wymysłem? A wielodzietne rodziny w skrajnym ubóstwie? Nastolatki, które nie dostają żadnych, ale to żadnych pieniędzy od rodziców, nawet na środki higieny menstruacyjnej? Szmaty zamiast podpaski to naprawdę rzeczywistość wielu osób.

Więc postanowiliście to zmienić.

Tak. Za pośrednictwem działaczek i działaczy różnych inicjatyw i organizacji udaje nam się docierać do osób w bezdomności, skrajnym ubóstwie i trafiać do nich z podpaskami, tamponami i kubeczkami menstruacyjnymi. I to najlepsza rzecz, jaka nam się przytrafia. To jest właśnie ta ulga. Po obu stronach.

Jak dokładnie wyglądają skrzyneczki?

We współpracy z organizacjami, inicjatywami, mieszkańcami i mieszkankami miejscowości z całej Polski znajdujemy miejsca na postawienie czy powieszenie różowych skrzyneczek. Skrzyneczki te później stale uzupełniamy w podpaski, tampony. Niektórymi opiekujemy się w stu procentach my, ale jest całe mnóstwo skrzyneczek, o których zaopatrzenie dbają osoby z tych organizacji, instytucji, miejscowości. Dziś tych miejsc jest blisko 70.

Jak można skorzystać z takiej skrzyneczki?

Każdy może wziąć z niej artykuł, którego potrzebuje. Każdy też może włożyć np. paczkę podpasek czy tamponów. To działa trochę jak lodówki społeczne. Takie społeczne skrzyneczki menstruacyjne.

Ludzie z nich korzystają?

Podpaski znikają, a obawy sceptyków się nie potwierdzają. Nasze różowe skrzyneczki uzupełniamy naprawdę często. Ani jedna skrzyneczka nie została zniszczona, pomazana, uszkodzona. Wszystkie są całe i różowe. Te na zewnątrz, jak np. skrzynka przy Nadodrzańskim Centrum Wsparcia we Wrocławiu, ale też te wewnętrzne, np. w Kinie Nowe Horyzonty czy Muzeum Mydła i Brudu w Bydgoszczy.

Muzeum Mydła i Brudu w Bydgoszczy! Idealne miejsce dla środków higienicznych.

Każde miejsce jest idealne! Skrzyneczki są już w szkołach, na uczelniach, w instytucjach publicznych. Mamy stały kontakt i współpracujemy z kilkoma organizacjami i inicjatywami, które opiekują się osobami w ubóstwie i kryzysie bezdomności czy osobami wykluczonymi. To m.in. Fundacja Akceptacja, Mobilny Punkt Poradnictwa, Zupa na wolności, Dom Artystyczny DOMIE. Takich więzi mamy dużo więcej, bo pomocy w postaci podstawowych środków higieny menstruacyjnej potrzebuje mnóstwo osób.

Jak wyglądają Wasze współprace?

Świetną robotę robi tu Mobilny Punkt Poradnictwa, który na podkładzie swojego pomocowego autobusu oprócz kanapek, napojów wozi po Warszawie też różową skrzyneczkę wypchaną środkami higieny menstruacyjnej. Podobnie działa Fundacja Akceptacja z Poznania. Skrzynka jeździ w ich fundacyjnym autobusie po całym Poznaniu. Właściwie wszystko, co nam się udaje, to zasługa niesamowitej współpracy i współdziałania różnych wspaniałych osób. Każdego dnia doświadczamy magii solidarności, siostrzeństwa, empatii. Razem stajemy na głowie, żeby coś się w Polsce ruszyło. Bo dostęp do bezpłatnych środków higieny osobistej na czas menstruacji w instytucjach publicznych to dziś konieczność.

Niedawno Szkocja wprowadziła darmowy dostęp do podpasek i tamponów. To przydałoby się też w Polsce, prawda?

Tak, napisałyśmy też w tej sprawie jakiś czas temu petycję: https://bit.ly/3oPC6qI

Darmowe środki higieny menstruacyjnej powinny być dostępne w każdej toalecie każdej instytucji publicznej. Stawiamy je na równi z papierem toaletowym, który jest niezbędny ze względu na ludzką fizjologię. Z podpaskami sytuacja jest taka sama: są niezbędne ze względu na fizjologię ponad połowy społeczeństwa – wszystkich menstruujących osób.

Niestety, póki co musimy wyręczać w tym państwo. Jak można do Was dołączyć i zamontować skrzyneczkę w szkole, na uczelni albo w innym miejscu?

Dołączyć może każda osoba, która chce zmienić sytuację niezamożnych osób menstruujących. Wystarczy napisać do nas poprzez media społecznościowe. Wtedy ustalamy, w jaką pomoc ta osoba chciałaby się zaangażować. Zwykle jest to konkretna opieka nad skrzyneczką. Taka opieka zaczyna się od znalezienia miejsca, w którym skrzyneczka mogłaby stanąć lub zawisnąć, pozyskania zgody, często musi to być zgoda np. dyrekcji szkoły czy biblioteki. Kiedy zgoda już jest, skrzyneczka trafia do tego miejsca. Kluczowa jest troska o jej stałe wypełnianie. To niezwykle ważne, żeby osoba potrzebująca podpaski mogła je sobie po prostu ze skrzyneczki wziąć, w dowolnym momencie. Co jakiś czas wspólnie z wolontariuszkami i wolontariuszami organizujemy zbiórki podpasek, tamponów, kubeczków, żeby dać radę z regularnym doposażaniem skrzynki. To naprawdę działa! Ten cały różowy ruch opiera się na oddolnym działaniu lokalnym. Każdego dnia odzywają się do nas osoby chętne zająć się tym w swojej okolicy – czy to w szkole, czy w zaprzyjaźnionej organizacji pozarządowej.

A kubeczki menstruacyjne? Zapewniacie je, obok podpasek i tamponów?

Tak, ale rzadziej. Staramy się, ale brakuje nam środków. Celem jest i kupowanie kubeczków, i edukowanie w tym zakresie. Bo to nie jest tak, że dasz i jest ok. Poza tym nie każdej osobie kubeczek będzie odpowiadał. Osobom z trudnościami w trzymaniu moczu kubeczek nie pomoże. Kubeczki są niezwykle ważne, ale potrzebna jest w tym zakresie również zmiana systemowa. Dziś VAT na nie wynosi 23 proc. A to nie jest towar luksusowy, tylko produkt pierwszej potrzeby. Ale staramy się je w miarę możliwosci także dostarczać. Przy okazji warsztatów menstruacyjnych dla dziewczynek udało nam się przekazać sporą ilość kubeczków społeczności romskiej we Wrocławiu.

To najbardziej ekologiczne rozwiązanie – kubeczek może wystarczyć na wiele lat. Po prostu wylewamy z niego krew, a po okresie nie pozostają żadne odpady. Ale są też przecież ekologiczne podpaski. Przy akcji „Różowa Paczka” współpracujecie z firmą, która produkuje takie podpaski i tampony. Na czym polega ich ekologiczność?

Do produkcji tych podpasek wykorzystywana jest bawełna organiczna i drzewa z odnawialnych lasów. Można je kompostować w domowych warunkach – i to zarówno same podpaski, jak i ich owijki. A zewnętrzne opakowanie nadaje się do recyklingu.

Na czym polega akcja „Różowa Paczka” organizowana przez Was na święta?

Chcemy, by najbardziej potrzebujący znaleźli pod choinką paczkę pełną ekologicznych podpasek i tamponów. W tym magicznym okołoświątecznym czasie bywa tak, że chcemy pomagać bardziej, wspierać osoby, o których wcześniej nie myśleliśmy. Pomoc w postaci podpasek wydaje się właśnie takim obszarem. Zapomnianym, pomijanym, wypychanym.

Podpaski jako prezent pod choinkę?

Tak! Podpaski mogą być prezentem, bo niosą ulgę, komfort, są realnym odciążeniem. Dla mnóstwa osób to bezcenne. Nasze różowe paczki to nie tylko ładnie zapakowane środki higieny menstruacyjnej. W tej paczce znajdą się też siostrzeństwo, solidarność, empatia. Stajemy po stronie wszystkich osób menstruujących. Najmocniej po stronie najsłabszych. Może tą akcją uda nam się też innych wciągnąć w taki rodzaj pomagania? Chciałybyśmy, żeby Różowa Paczka trwała przez cały rok, nie tylko od święta. Żeby najbardziej potrzebujące osoby otrzymywały niezbędne środki higieniczne za każdym razem, gdy tego potrzebują. Postaramy się, żeby to się udało.

Chcesz sprawić, by ubogie osoby otrzymały darmowe środki higieniczne? Zrzutka na Różową Paczkę znajduje się tutaj: https://zrzutka.pl.

Tagi: Facebook
Powiązane